Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Agnieszka Kamińska 30.09.2012

Tysiące Hiszpanów przeciwko cięciom i rządowi

W ponad 20 hiszpańskich miastach odbyły się manifestacje przeciwko polityce rządu, cieciom budżetowym i agresywnym działaniom policji.
Plac Neptuna w Madrycie w sobotę wieczoremPlac Neptuna w Madrycie w sobotę wieczoremPAP/EPA/ANGEL DIAZ

Protestujący w Madrycie po raz kolejny zebrali sie w okolicach parlamentu. Rok temu centrum hiszpańskich protestów był madrycki plac Puerta el Sol, teraz stał się nim sąsiadujący z parlamentem plac Neptuna. „Mniej policji, więcej edukacji”, „Przemocą jest głodowanie podkoniec miesiąca” – napisano na transparentach. A najczęściej skandowanym hasłem była „dymisja rządu”.

- Mam tego po dziurki w nosie. Nie zamierzam płacić złamanego grosza na ratowanie banków. Jak chcą ratować, to niech ratują głodnych, bezrobotnych i tych, którzy tracą mieszkania - mówi manifestująca w Madrycie. Ludzie już po raz trzeci w tym tygodniu przyszli pod parlament, by wyładować gniew.

Protesty odbyły się też w innych miastach. Manifestujący w Barcelonie solidaryzowali się z pobitymi przez policję w Madrycie. W Walencji zaś mieszkańcy miasta otoczyli budynek lokalnego parlamentu.

Rząd ten przedstawił w zeszłym tygodniu projekt budżetu na rok 2013, który przewiduje oszczędności w wysokości 40 mld euro, zamrożenie pensji urzędników państwowych i pracowników sektora publicznego, obniżenie zasiłków dla bezrobotnych, a nawet zmniejszenie wydatków na rodzinę królewską. (Czytaj więcej >>>)

Drastyczne oszczędności wywołują oburzenie Hiszpanów; w pogrążonym w recesji kraju bezrobocie przekroczyło 24 proc. Ludzie manifestują niezadowolenie. Ponad 60 osób, w tym 27 policjantów, zostało rannych w czasie starć, do których doszło we wtorek wieczorem przed budynkiem izby niższej hiszpańskiego parlamentu w Madrycie między manifestantami a policją.

PAP/IAR/agkm

Galeria: dzień na zdjęciach >>>