Logo Polskiego Radia
PAP
Łukasz Urynowicz 11.10.2012

Oficer kanadyjskiego wywiadu szpiegował dla Rosjan

Według anonimowych źródeł, zagrożenie wynikające ze sprzedaży informacji Rosjanom jest „bardzo wysokie” – podała telewizja CTV.
Baza kanadyjskiej marynarki wojennej w HalifaksieBaza kanadyjskiej marynarki wojennej w HalifaksieWikipedia/public domain/Share Bear

41-letni Jeffrey Paul Delisle został zatrzymany w styczniu, ale dopiero w październiku przyznał się do stawianych mu zarzutów. Tym samym oświadczenie zniosło zakaz publikowania szczegółów z przesłuchań przez kanadyjskie media. Oficjalnie rząd nie podał żadnych komunikatów.

Dziennik „The Globe and Mail” pisze, że wyrok w sprawie oficera zapadnie najwcześniej na początku 2013 roku. Będzie on pierwszą osobą skazaną na podstawie Security of Information Act – specjalnej ustawy o bezpieczeństwie informacji, wprowadzonej przez Kanadę po 11 września 2001 roku.

W 2007 r. Delisle przyszedł do ambasady Rosji w Ottawie i poprosił o spotkanie z oficerem wywiadu wojskowego GRU. Podczas rozmowy zaproponował sprzedaż tajnych informacji, które pozyskiwał z jednostki marynarki wojennej w Halifaksie, w której odbywał służbę. Dane miały dotyczyć ruchu statków na kanadyjskich wodach, obserwowanego przez wojsko za pomocą satelitów, dronów i urządzeń podwodnych, ale też ustaleń w sprawie zorganizowanej przestępczości. W bazie znajdują się też terminale udostępniające tajne dokumenty państw NATO.

Jak podaje telewizja CBC, w 2009 roku Delisle chciał zakończyć współpracę, lecz Rosjanie posłużyli się szantażem i wręczyli mu zdjęcie swojej córki wchodzącej do szkoły. Wobec takiej sytuacji przystał na dalsze przekazywanie informacji. Delisle został wysłany do Brazylii razem ze swoim oficerem prowadzącym. Tam miał otrzymać propozycję współpracy z tajnymi agentami na większym terenie, za co otrzymał 50 tys. dolarów amerykańskich. Ponieważ do Kanady można wwieźć maksymalnie 10 tys. dolarów w gotówce, większość swojego wynagrodzenia otrzymał w kartach płatniczych. Delisle, który był za granicą zaledwie kilka dni i wrócił bogatszy o kilkadziesiąt tysięcy dolarów, zainteresował celników na lotnisku. Informację o „turyście” funkcjonariusze przekazali wojskowym.

Według „The Globe and Mail” oficer kopiował tajne dane na pendrive’a, którego przekazywał rosyjskim wywiadowcom. Gazeta pisze, że Delisle przygotował sobie nawet plan ucieczki z kraju, a Rosjanie podali mu hasła kontaktowe, którymi miałby posłużyć się w ambasadach rosyjskich w innych krajach.

Dziennik „The National Post” przyjrzał się życiu osobistemu oficera – Delisle miał problemy ze spłatą długów, a małżeństwo nie układało mu się.

Prokurator podkreślił, że Delisle zagroził bezpieczeństwu źródeł wywiadowczych. Dwóch rosyjskich dyplomatów tuż przed zatrzymaniem oficera opuściło placówkę w Ottawie. Ambasada zaprzeczała, jakoby pracownicy zostali zmuszeni do opuszczenia kraju, natomiast kanadyjski rząd uchylił się od komentarzy powołując się na kwestie bezpieczeństwa.

łu