IAR
Michał Chodurski
11.10.2012
W syryjskim samolocie była jednak rosyjska amunicja
Poinformował o tym premier Turcji Recep Erdogan. W środę tureckie myśliwce zmusiły do lądowania w Ankarze syryjski samolot, lecący z Moskwy do Damaszku.
Przechwycony syryjski samolot na lotnisku w AnkarzePAP/EPA/CEM OKSUZ
Władze Turcji podejrzewały, że przewozi on sprzęt wojskowy. Taką informację przekazał turecki wywiad wojskowy. Incydent wywołał oburzenie Syrii i Rosji, która jest głównym sojusznikiem reżimu Baszara al-Assada.
Samolot po przeszukaniu, zwolniono w czwartek rano i zezwolono załodze na kontynuowanie podróży. Nie poinformowano od razu co znajdowało sie na pokładzie maszyny.
Dopiero po południu premier Erdogan potwierdził, że na pokładzie syryjskiego samolotu, zatrzymanego w Ankarze była rosyjska amunicja.
Zobacz - Świat patrzy na Syrię>>>