Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Katarzyna Karaś 26.10.2012

"Państwo jest bezwzględne wobec słabych"

- Jednocześnie to samo państwo zwalnia Pruszków, pozwala na Amber Gold - uważa Jarosław Kaczyński, komentując aresztowanie matki z Opola.
Jarosław KaczyńskiJarosław KaczyńskiPAP/Rafał Guz

Dwójka małych dzieci trafiła do pogotowia opiekuńczego w Opolu po tym, jak policjanci zabrali ich matce, która nie zapłaciła 2,3 tys. zł kary nałożonej przez Urząd Skarbowy. Kobiecie grozi ponad 20 dni pozbawienia wolności.
Zdaniem prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego ta sprawa pokazuje, jak działa państwo rządzone przez Donalda Tuska. - Państwo potrafi być bezwzględne, brutalne, można powiedzieć - okrutne. Jednocześnie to samo państwo zwalnia Pruszków, pozwala na Amber Gold. Przykładów bezwzględności wobec ludzi słabych jest więcej - ocenił Kaczyński.
Prezes PiS uważa, że bardzo często trudno doprosić się o pomoc policji. - Takie mamy dzisiaj państwo, takie jest państwo Tuska. Zapowiadam, że kiedy dojdzie do końca tego państwa, tego rodzaju praktyki się skończą. Zostanie wprowadzona zasada odpowiedzialności. Jeżeli ktoś dopuści się tego rodzaju działań lub będzie odpowiadał pośrednio, także jako zwierzchnik, będzie ponosił najdalej idące konsekwencje - podkreślił.
Według Kaczyńskiego za sytuację w Opolu, gdyby państwo funkcjonowało jak należy, odpowiadałby komendant wojewódzki oraz policjanci biorący udział w akcji.
Plakaty z twarzą sędziego
W związku z tą sprawą Solidarna Polska domaga się zwołania sejmowej komisji spraw wewnętrznych oraz postępowania dyscyplinarnego wobec sędziego i policjantów.
- Piszemy wniosek o natychmiastowe postępowanie dyscyplinarne wobec tego sędziego, którego myślenie nie jest mocną stroną. Oprócz tego będziemy żądali postępowania dyscyplinarnego wobec policjantów, którzy mieli się zachowywać niegodnie w domu tej biednej kobiety - powiedział poseł Solidarnej Polski Patryk Jaki.
Dodał, że jako mieszkaniec Opola, rozważa drukowanie w swoim biurze poselskim i rozwieszanie w tym mieście plakatów z twarzą sędziego, który podjął decyzję o areszcie.
Także zdaniem szefa SLD Leszka Millera sprawa opolanki świadczy o "niezwykłej bezduszności państwa polskiego, które traktuje obywatela jak wroga". Szef Sojuszu powiedział, że oczekuje od premiera o wyjaśnienia sprawy i "wskazania, kto postąpił w niej niezgodnie z przepisami albo niezgodnie ze zdrowym rozsądkiem".
Niech usłyszy płacz tych dzieci
Zdaniem posła Ruchu Palikota Armanda Ryfińskiego nie jest państwem prawa kraj, w którym aferzyści winni malwersacji na setki milionów złotych "chodzą miesiącami po ulicach i nic im się nie dzieje, natomiast wobec samotnej matki wykorzystany jest cały aparat państwa, żeby ją zgnębić i wyegzekwować karę".
- Jeżeli ma być tak, że prawo obowiązuje tylko osoby słabe, bezbronne, mało zamożne, a nie dotyczy silnych i bogatych, to może rozwiązać sądy, wprowadzić samosądy. Będzie dokładnie taki sam efekt - silniejszy wygra, zadba o siebie, a bezbronny, słaby poniesie karę - powiedział poseł RP.
Ruch Palikota chce, by minister sprawiedliwości Jarosław Gowin wyciągnął konsekwencje wobec sędziego, który zdecydował o areszcie dla samotnej matki. Ryfiński poinformował, że skieruje w tej sprawie pismo do ministra. Jak dodał, apeluje do Gowina, by "jeśli słyszy krzyk zarodków, usłyszał też krzyk i płacz tych biednych dzieci" i wyeliminował ze środowiska sędziów człowieka, który podjął taką "haniebną decyzję".
Według posła RP konsekwencje powinny zostać wyciągnięte także wobec rzeczniczki opolskiego sądu, która - jak zaznaczył Ryfiński - zrzucała winę na policję. Jego zdaniem takie postępowanie to "szczyt bezczelności", ponieważ policjanci po pierwsze próbowali załagodzić sytuację, a po drugie byli - pod groźbą kar dyscyplinarnych - zobowiązani do wyegzekwowania decyzji sądu.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

IAR, PAP, kk