Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Martin Ruszkiewicz 05.11.2012

Ostre słowa Dalajlamy o władzy w Chinach

Duchowy przywódca Tybetańczyków Dalajlama XIV podczas wizyty w Japonii skrytykował "cenzurę w Chinach i brutalność tamtejszych władz".
Dalajlama. Przywódca Tybetu od 1959 roku przebywa na uchodźctwieDalajlama. Przywódca Tybetu od 1959 roku przebywa na uchodźctwieLuca Galuzzi (Lucag)/Wikipedia

Jak zwykle zagraniczna podróż Dalajlamy XIV wywołała gniew chińskich władz. Ślą one noty protestacyjne za każdym razem, kiedy Dalajlama wyjeżdża z Indii, gdzie przebywa na emigracji. Tym razem wizyta duchowego przywódcy Tybetańczyków w Japonii dolewa oliwy do ognia chińsko-japońskiego sporu o archipelag wysp na Morzu Wschodniochińskim. Dalajlama z Japonii zaapelował zaś do przyszłych przywódców Chin o zmiany w stylu rządzenia.

- Era Hu Jintao skończyła się. Xi Jinping zostanie prezydentem. Myślę, że nie ma innej alternatywy jak tylko zmiana polityczna - oświadczył dalajlama w Jokohamie w trzecim dniu swej dwunastodniowej wizyty w Japonii.

- Hu Jintao zaczął budować harmonijne i stabilne społeczeństwo. Lecz żeby społeczeństwo było stabilne, trzeba zmniejszyć przepaść między bogatymi i biednymi. Potrzeba również niezawisłego sądownictwa, wolnej prasy i państwa prawa - tłumaczył laureat Pokojowej Nagrody Nobla.

Już w czwartek w Pekinie rozpocznie się zjazd Komunistycznej Partii Chin, podczas którego wyłonione zostanie jej nowe kierownictwo i naznaczeni nowi przywódcy kraju. Według Dalajlamy, chociażby w związku z pogłębiającą się przepaścią między bogatymi a biednymi - chińskie władze nie będą miały innego wyjścia jak podążać drogą demokratyzacji.

Według części Tybetańczyków mieszkających w Chinach, komunistyczne władze dążą obecnie do wyniszczenia kultury tybetańskiej. Starając się zwrócić uwagę świata na ten problem, już ponad 60 osób podjęło dramatyczną próbę samospalenia.

Zobacz galerię: Dzień na zdjęciach >>>

mr