Reuters
Szymon Gebert
05.11.2012
Zamachy i nalot w Syrii. Ponad 70 zabitych
Do co najmniej dwóch zamachów doszło w poniedziałek w Syrii. W tym samym czasie lotnictwo zaatakowało na północy kraju. Zginęło co najmniej 70 osób.
Izraelskie czołgi na Wzgórzach Golan. W niedzielę izraelskie terytorium zostało ostrzelane ogniem moździerzowym z SyriiPAP/EPA/ATEF SAFADI
Według Obserwatorium w zamachu terrorysty-samobójcy w prowincji Hama (nie wiadomo jeszcze gdzie dokładnie doszło do ataku) zginęło co najmniej 50 osób. Celem byli żołnierze i członkowie sił bezpieczeństwa wiernych reżimowi Baszara al-Assada.
To samo źródło doniosło o nalocie sił rządowych w prowincji Idlib przy granicy z Turcją. W ataku lotniczym miał zginąć powstańczy dowódca i co najmniej 19 innych osób. Większa część prowincji Idlib na północy kraju jest w rękach rebelii, odkąd siły rządowe się wycofały.
W poniedziałek doszło też do zamachu w Damaszku - doniosła AFP, jednak nie wiadomo jeszcze co było celem, ani ile jest ofiar. W dzielnicy Mazze Dżabal, w której doszło do wybuchu, mieszczą się ambasady i siedziby sił bezpieczeństwa.
Z kolei w południowych dzielnicach syryjskiej stolicy toczyły się walki między rebeliantami a regularnymi siłami rządowymi; obszar ten był również tego dnia bombardowany - donosi agencja AFP.