Logo Polskiego Radia
IAR
Artur Jaryczewski 12.11.2012

Władze zawodzą? Rośnie bilans ofiar Sandy

Huragan zabił 43 mieszkańców Nowego Jorku. Liczbę ofiar huraganu w całych Stanach Zjednoczonych szacuje się na ponad sto.
Staten IslandStaten IslandWojciech Cegielski/PR

Jednym z najmocniej dotkniętych przez żywioł miejsc jest nowojorska wyspa Staten Island. Na miejscu są już setki wolontariuszy, którzy pomagają mieszkańcom w powrocie do normalności. Nick przez wiele lat mieszkał na Staten Island, ale przeniósł się do Pensylwanii i tam prowadzi pizzerię. Kilka dni temu postanowił pomóc swoim byłym sąsiadom. - Przywiozłem około stu kawałków pizzy dla tych ludzi, żeby mieli co jeść. Wszystko jest jeszcze ciepłe. Jeśli trzeba, będę tu przyjeżdżał co tydzień. To w końcu tylko godzina jazdy z Pensylwanii - podkreśla Nick w rozmowie ze specjalnym wysłannikiem Polskiego Radia Wojciechem Cegielskim.

Wolontariusze nie tylko dowożą jedzenie, wodę i środki czystości. Pomagają w usuwaniu zniszczonych mebli czy sprzętów domowych, rozdają także łopaty i pomagają w doraźnym zabezpieczaniu domów. - Przez to, że pomagam, mogę poprawić sytuację tych ludzi - mówi młody wolontariusz John.

Na Staten Island działają też amerykańskie agencje pomocowe, m.in. Czerwony Krzyż. Mieszkańcy skarżą się jednak, że do wielu rejonów wyspy przedstawiciele władz wciąż jeszcze nie dotarli. Na Staten Island powszechna jest opinia, że prywatne firmy i osoby są znacznie skuteczniejsze niż federalne i miejskie agencje.

W pomoc poszkodowanym włączyła się też Polonia. Wydawany w Nowym Jorku polonijny „Nasz Dziennik” zebrał w ubiegłym tygodniu kilkanaście worków pełnych rzeczy przydatnych poszkodowanym. Część darów już trafiła do potrzebujących w New Jersey.

Władze stanu Nowy Jork oceniają, że straty po huraganie Sandy wynoszą około 33 miliardów dolarów. Do tej pory o pomoc stanową wystąpiło ponad 150 tysięcy osób poszkodowanych przez kataklizm.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

IAR/aj