Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Tomasz Owsiński 26.11.2012

"Rozstrzelać redaktorów GW i TVN”. Prokuratura sprawdza

Jest postępowanie w sprawie wypowiedzi reżysera Grzegorza Brauna. Twórca filmów dokumentalnych mówił na spotkaniu z publicznością o rozstrzelaniu dziennikarzy "Gazety Wyborczej" i telewizji TVN.
Grzegorz BraunGrzegorz Braunwikipedia/Tomasz Strzyżewski

Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Dariusz Ślepokura powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej, że wszczęto postępowanie sprawdzające w kierunku przestępstwa polegającego na wzywaniu do popełnienia zbrodni, które jest zagrożone karą więzienia do lat 3.

- Kule powinny świstać, a mamy kabaret. Bo kolejny przesąd to wiara w pacyfizm. Wiara, że tu można cokolwiek załatwić, jak nie zostaną w sposób nagły, drastyczny wyprawieni na tamten świat z tuzin redaktorów Wyborczej i ze dwa tuziny drugiej gwiazdy śmierci mediów centralnych - TVN. Nie wspominam o etatowych zdrajcach ze starego reżimu [brawa na sali]. Jeśli się nie rozstrzela co dziesiątego, to znaczy: hulaj, dusza, piekła nie ma. Jeżeli nie karze się śmiercią za zdradę, to co?" - taką wypowiedź Brauna z wrześniowego spotkania dyskusyjnego w prawicowym klubie cytują media.

Dariusz Ślepokura powiedział, że prokuratura w pierwszej kolejności zwróci się do mediów o ewentualne nagrania ze spotkania 10 września. Prokuratorzy będą też szukać świadków.

Braun jest autorem kontrowersyjnych filmów dokumentalnych o związkach Lecha Wałęsy z SB i o generale Wojciechu Jaruzelskim. W 2008 r. przegrał proces cywilny, wytoczony mu przed wrocławskim sądem przez znanego językoznawcę prof. Jana Miodka, któremu zarzucił współpracę z SB. Z kolei w 2008 r. warszawski sąd uznał, że Braun nie musi przepraszać Wałęsy za film pt. "Plusy dodatnie, plusy ujemne", a Wałęsa Brauna - za określenia, że film - według którego był on TW "Bolkiem" - to "gniot", a Braun to "usłużny dziennikarz".

to