Logo Polskiego Radia
Polskie Radio
Agnieszka Kamińska 28.11.2012

Czad zabił dwie osoby. Nie wiadomo, skąd ulatniał się gaz

Dwie osoby zatruły się śmiertelnie tlenkiem węgla w Dywitach pod Olsztynem. Nie wiadomo, co było źródłem gazu. Gdy straż przybyła na miejsce tragedii, jego stężenie było normalne.
Czad zabił dwie osoby. Nie wiadomo, skąd ulatniał się gazPrzykuta/Wikimedia Commons/CC
Posłuchaj
  • Starszy kapitan Sławomir Filipowicz ze straży pożarnej w Olsztynie
Czytaj także

Starszy kapitan Sławomir Filipowicz ze strazy pożarnej w Olsztynie poinformował, że po przybyciu na miejsce ekipy ratunkowej było już za późno na ratunek. Co prawda stężenie tlenku węgla było juz w normie, ale obie osoby już nie zyły, zatem wcześniej musiało być wyższe. Na razie nie wiadomo, co było źródłem trującego gazu.

Jak się chronić?

By chronić się przed zatruciem, trzeba zachować wielką ostrożność w korzystaniu z urządzeń z otwartym ogniem. Tlenek węgla 700 razy szybciej wiąże się z hemoglobiną niż tlen. U bardzo małych dzieci ten proces przebiega znacznie szybciej, wręcz błyskawicznie.
Mieszkania muszą być stale przewietrzane. Nie wolno "na głucho" zamykać okien. Rodzice często przed kąpaniem małych dzieci ogrzewają łazienki przy szczelnie zamkniętych drzwiach. To może nieść śmiertelne zagrożenie, jeśli korzystamy z tak zwanych junkersów.

Niedopuszczalne jest też na przykład uruchamianie silników w garażach i zaniedbywanie regularnego sprawdzania przewodów kominowych - przypomina Ministerstwo Spraw Wewnętrznych, do którego trafiają statystyki nieszczęśliwych wypadków.
Ogromne znaczenie ma rozszczelnianie okna w kuchni, co często lekceważymy. Pracująca kuchenka gazowa w ciągu godziny zużywa tlen aż z 23 metrów sześciennych powietrza.
Tlenek węgla to "cichy zabójca": zabija niepostrzeżenie i bezboleśnie. Człowiekowi wydaje się, że jest zmęczony, przypuszcza, że zmienia się ciśnienie atmosferyczne i stąd ból głowy. Tymczasem może to być skutek podwyższenia stężenia tlenku węgla w powietrzu. Dlatego można w mieszkaniu zamontować czujnik tlenku węgla (CO) - jest niedrogi, kosztuje od 20 do 50 złotych. Powinien ostrzec mieszkańców, jeśli stężenie czadu przekroczy normę.

IAR/Polskie Radio/agkm