Logo Polskiego Radia
PAP
Szymon Gebert 08.12.2012

Hamas: nigdy nie uznamy Izraela. Ta ziemia jest nasza

- Palestyna jest nasza od rzeki do morza i z południa na północ. Nie oddamy ani piędzi ziemi – mówił w Strefie Gazy szef Hamasu Chaled Meszal podczas swojej pierwszej wizyty od wielu lat.
Hamas: nigdy nie uznamy Izraela. Ta ziemia jest naszaPAP/EPA/MOHAMMED AL OSTAZ

Chaled Meszal wezwał też, by nigdy nie uznawać państwowości Izraela. Kierowana przez niego organizacja Hamas ma w swoim statusie zapisaną walkę z Izraelem i nieuznawanie go jako państwa. Meszal zapowiedział, że Hamas nigdy nie zrezygnuje z roszczeń do terytorium całego państwa Izrael „od rzeki (Jordan – red.) do morza (Śródziemnego – red.)”.

W Strefie Gazy trwają wielkie uroczystości z okazji 25. rocznicy pierwszej Intifady, terrorystycznego zrywu przeciwko Izraelowi, podczas którego m.in. pierwszy raz zastosowano zamachy samobójcze. Podczas I Intifady życie straciło ponad 3 tysiące ludzi, w zdecydowanej większości Palestyńczycy, z których większość zginęła w wewnętrznych walkach o władzę partyjną. Ponad 160 Izraelczyków zginęło w zamachach terrorystycznych, a blisko 3 tysiące zostało rannych.

W swoim przemówieniu Meszal wezwał do uwolnienia Palestyńczyków przetrzymywanych w izraelskich więzieniach. Zapowiedział, że bojownicy islamscy będą porywać izraelskich żołnierzy, wykorzystując ich jako karty przetargowej w negocjacjach.

W 2011 roku rząd Izraela zgodził się na wymianę 1027 więźniów Palestyńskich w zamian za Gilada Szalita, żołnierza porwanego w 2006 roku i przetrzymywanego przez pięć lat w bunkrach Strefy Gazy.

Tysiące Palestyńczyków osadzonych jest w zakładach karnych w Izraelu, który uważa ich za terrorystów. Hamas nazywa ich bojownikami o wolność.

56-letni Chaled Meszal urodził się na Zachodnim Brzegu, lecz od lat przebywa na emigracji. Obecnie kieruje Hamasem z Kataru. Meszal nigdy wcześniej nie był w Strefie Gazy, którą od krótkiej wojny domowej z umiarkowanym ugrupowaniem Fatah w 2007 roku rządzi radykalny Hamas. ''