Logo Polskiego Radia
PAP
Katarzyna Karaś 18.12.2012

Benigni stworzył monolog poświęcony... konstytucji

Zdaniem włoskiego reżysera i aktora Roberto Benigniego, Woodstock, "Immagine" Johna Lennona czy Powszechna Deklaracja Praw Człowieka ONZ nikną przy konstytucji Republiki Włoskiej.
Roberto BenigniRoberto BenigniPAP/EPA/CLAUDIO PERI

Laureat Oscara za film "Życie jest piękne" pierwszemu rozdziałowi włoskiej ustawy zasadniczej poświęcił dwugodzinny monolog. Został on wyemitowany w poniedziałek wieczorem przez włoską publiczną telewizję RAI.
Dwa lata temu, na festiwalu piosenki w San Remo, Benigni analizował włoski hymn narodowy. W ubiegłym roku, z okazji 150. rocznicy zjednoczenia Włoch, mówił o Risorgimento - ruchu, który do niego doprowadził.
Teraz, w momencie poważnego kryzysu i na krótko przed wyborami, aktor przypomniał swoim rodakom pierwszą część konsytuacji z 1948 roku - 12 artykułów zawartych w rozdziale pod tytułem "Zasady podstawowe". Zanim to uczynił, przestrzegł Wochów przed brakiem zainteresowania polityką i zachęcił do udziału w wyborach.
Benigni zwrócił uwagę, że konstytucja nie jest katalogiem zakazów, lecz zachęca, mobilizuje, dodaje odwagi, a nawet skrzydeł - jak artykuł 9, wzywający do ochrony przyrody, pejzażu i zabytków, czyli włoskich korzeni. Cytując artykuł 11, mówiący o tym, że Włochy odrzucają wojnę, Benigni wyraził dumę, że w jego kraju nie ma kary śmierci, a na zakończenie monologu wygłosił pean na cześć idei zjednoczenia Europy, dzięki której od 60 lat nie było wojny na naszym kontynencie.
Warto odnotować, że na początku występu Roberto Benigni w typowy dla siebie prześmiewczy sposób drwił sobie z powrotu na polityczną scenę Silvio Berlusconiego.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

IAR, kk

''