Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Agnieszka Kamińska 03.01.2013

Premier: Bondaryk miał inną wizję ABW

Premier Donald Tusk potwierdził, że rezygnacja szef ABW Krzysztofa Bondaryka miała związek z planowaną reformą służb specjalnych.
Donald TuskDonald Tusk PAP/Radek Pietruszka
Posłuchaj
  • Premier Donald Tusk o przyszłych kompetencjach ABW
  • Premier Donald Tusk: rozbieżność zdań pojawiła się jesienią
Czytaj także

Krzysztof Bondaryk odszedł ze stanowiska, bo miał inną wizję reformy Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego - przyznał premier Donald Tusk.

Podczas konferencji prasowej premier powiedział, że różnica zdań pomiędzy nim a szefem ABW pojawiła się po zapowiedzi zmian w funkcjonowaniu służby jesienią ubiegłego roku.
Donald Tusk nie przedstawił dokładnie kierunku zmian w polskich służbach specjalnych. Potwierdził jedynie, że kompetencje ABW zostaną ograniczone.

W środę Kancelaria Premiera poinformowała o przyjęciu przez szefa rządu dymisji Bondaryka. Decyzję tę muszą jeszcze zaopiniować sejmowa komisja ds. służb specjalnych oraz prezydent. Na razie pełniącym obowiązki szefa ABW został dotychczasowy zastępca Bondaryka Dariusz Łuczak.

Tusk przypomniał, że od zeszłego roku mówi o potrzebie reformy systemu polskich służb specjalnych tak, by były bardziej wyspecjalizowane - chodzi np. o to, by ABW koncentrowała się na wyprzedzającym informowaniu o zagrożeniach oraz zwalczaniu najważniejszej części przestępczości gospodarczej i terrorystycznej. - Nie mam zastrzeżeń do pracy generała Bondaryka. Te pięć lat jego pracy były wzorowe i nieprzypadkowo był on najdłużej urzędującym szefem ABW - podkreślił premier. - Myślę, że pan Bondaryk jeszcze nie raz będzie Polsce potrzebny. W rozmowie ze mną powiedział, że jest gotowy świadczyć Polsce dobre rady - dodał Tusk podkreślając "cywilizowaną" formę zmiany na tym stanowisku.

IAR/PAP/agkm

Galeria: dzień na zdjęciach >>>