Logo Polskiego Radia
polskieradio.pl
Agnieszka Kamińska 13.01.2013

Kilkadziesiąt tysięcy Rosjan na Marszu Przeciw Niegodziwcom

Marsz był tak liczny, że nie widać było końca kolumny - mówi portalowi PolskieRadio.pl fotokorespondent AFP, Wasilij Maksimow.
Manifestacja w MoskwieManifestacja w MoskwieFacebook/Profil grupy "My byli na bołotnoj"

W niedzielę 13 stycznia w Rosji odbył się marsz protestu przeciw władzy, tak zwany Marsz Przeciw Niegodziwcom. Rosjanie sprzeciwali się na nim ustawie o zakazie adopcji dzieci przez obywateli USA. - Ludzi przyszło bardzo dużo. Trudno dokładnie ocenić, ilu. Powiedziałbym, że nawet 50 tysięcy. To demonstracja na poziomie protestów z zeszłego roku. Ludzie przechodzili obok przez 20 minut i nie widać było końca kolumny – mówi fotoreporter. W zeszłym roku manifestacje były bardzo liczne, ze względu na oburzenie Rosjan po sfałszowanych wyborach.Wasilij Maksimow nie spodziewał się w tę niedzielę takich tłumów na demonstracji.

- Ludzie przynieśli plakaty z wizerunkami posłów Dumy, którzy poparli ustawę o zakazie adopcji sierot. Na nich widnieje napis ”hańba” – relacjonował portalowi PolskieRadio.pl, Wasilij Maksimow, fotokorespondentt AFP. – To pretekst (...). Poza tym ludzie żądają ustąpienia Putina. Pojawiły się te same postulaty, co i rok temu – powiedział. - Kiedy pytano ludzi, po co przyszli, mówili"jesteśmy przeciw tej władzy i przeciw tej Dumie" - dodał nasz rozmówca.

Rosjanie w czasie Marszu Przeciw Niegodziwcom protestowali przeciwko uchwalonej przez Dumę ustawie, zakazującej adopcji dzieci rosyjskich przez obywateli amerykańskich. Taka ustawa to odpowiedź Rosji na wprowadzenie przez USA tzw. Aktu Magnickiego, ustawy zakazującej wjazdu do Stanów Zjednoczonych urzędnikom rosyjskim łamiącym prawa człowieka.

PolskieRadio.pl/agkm

Zobacz także: Rosjanie chcą rozwiązać parlament >>>

Relacja na stronie Echa Moskwy >>>>