Logo Polskiego Radia
PAP
Katarzyna Karaś 15.01.2013

Dwa lata po obaleniu Ben Alego na ulicach znów gorąco

Przed siedzibą tunezyjskiego MSW w Alei Burgiby przeciwko kierowanemu przez islamistów rządowi protestowało ok. 8 tys. ludzi.
Demonstracja w TunisieDemonstracja w TunisiePAP/EPA/MOHAMED MESSARA

Wymachując tunezyjskimi flagami, ludzie skandowali: "Precz z Ennahdą" (w październiku w Tunezji wybory wygrała umiarkowanie islamistyczna Partia Odrodzenia - Ennahda) i "Gdzie jest konstytucja? Gdzie demokracja?". Na transparentach widniały hasła: "Bez strachu, bez okropieństw, władza należy do ludu" i "Powstającej dyktaturze - nie! Dyktaturze religijnej - nie!".
Także w Alei Burgiby ok. 2 tys. zwolenników rządu świętowało rocznicę rewolucji. Do starć nie doszło. Głównej arterii stolicy pilnowały setki policjantów w pełnym rynsztunku.
Do demonstracji doszło w dwa lata od obalenia prezydenta Zina el-Abidina Ben Alego i zapoczątkowania arabskiej wiosny w innych krajach regionu.
Tunezyjczycy wracają na ulice z powodu pogarszających się po rewolucji warunków życia. 17 grudnia w Sidi Bouzid demonstranci obrzucili pomidorami i kamieniami prezydenta Monsifa Marzukiego podczas uroczystości związanych z drugą rocznicą wybuchu rewolucji.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
PAP, kk

''