Logo Polskiego Radia
PAP
Katarzyna Karaś 07.02.2013

Włosi w szoku. Tego po premierze się nie spodziewali

Na 18 dni przed wyborami lider startującej w nich koalicji sił centrum pokazał się w telewizji ze szczeniakiem na rękach i szklanką piwa, które popijał w studiu.
Mario MontiMario MontiLa7

Wyemitowany przez stację La7 w środę wieczorem wywiad z premierem Mario Montim, uchodzącym dotychczas przede wszystkim za sztywnego ekonomistę, jest we Włoszech szeroko komentowanym wydarzeniem.
Lider koalicji Wybór Obywatelski nie bronił się przed propozycją prowadzącej rozmowę, by zaopiekował się przyniesionym do studia szczeniakiem o imieniu Trozzy. Od razu wziął go na ręce, bawił się z nim zachwycony i nachylił się, by go pocałować.
Podarowanie pieska było swoistą wyborczą prowokacją, gdyż pokazano jednocześnie zdjęcie rywala Montiego, byłego premiera Silvio Berlusconiego, pozującego do zdjęcia ze szczeniakiem, którym się zaopiekował.
- Czy mogę go zabrać ze sobą? - pytał Monti dziennikarkę wychodząc ze studia. Profesor na jej uwagę, że pies dobrze czuje się w jego towarzystwie, odparł: "Bo nie zna jeszcze Kancelarii Premiera". Pytany zaś o to, co zrobi z Trozzy, Monti odparł: "Myślę, że odbędzie się konkurs między moimi wnukami".
Mario Monti nie odmówił także szklanki piwa, jaką oferuje swym gościom gospodyni programu. Wypił je ze smakiem.
Media podkreślają, że ta rozmowa to przełom w kampanii wyborczej Montiego. Zwrócono też uwagę, że zmiana stylu premiera wynika z wpływu, jaki ma na niego nowy doradca - David Axelrod, który wcześniej pracował z Barackiem Obamą.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

PAP, kk