Janusz Palikot stwierdził, że o pozostawienie w klubie prosiła sama Wanda Nowicka. Jak powiedział, klub nie podjął jeszcze w tej sprawie (ostatecznej) decyzji. Ustalenia mają zapaść do następnego posiedzenia Sejmu.
Janusz Palikot opowiadał, że wszyscy w klubie są bardzo zdziwieni, że Wanda Nowicka nie złożyła rezygnacji ze stanowiska marszałka Sejmu. Polityk stwierdził, że podczas emocjonalnej dyskusji z klubem Wanda Nowicka wielokrotnie powtarzała deklaracje o chęci współpracy z klubem. Według niego, w związku z tym uznano, że klub jeszcze przemyśli sprawę. Posłowie oczekują od marszałek sprecyzowania jej zasad współpracy z klubem.
Wanda Nowicka mówiła wcześniej, że została instrumentalnie wykorzystana przez Janusza Palikota. Palikot komentuje, że stąd jest zdziwiony jej deklaracjami współpracy. Dodał, że chce poczekać aż emocje opadną i że być może są inne wyjścia, niż wykluczenie z klubu.
Janusz Palikot powiedział jednocześnie, że żałuje, iż klub nie odwołał Nowickiej. - Chcieliśmy ją wyrzucić, ale Nowicka chce współpracować - przekonywał polityk.
Klub Ruchu Palikota chciał odwołać Wandę Nowicką z funkcji wicemarszałka, w związku z tym, że przyjęła premię w wysokości 40 tysięcy złotych. Na jej miejsce proponowano Annę Grodzką. Przeciwko odwołaniu Nowickiej bylą jednak większość sejmowa.
agkm
Galeria: dzień na zdjęciach >>>