PAH chce w najbliższych dniach zawieźć najbardziej potrzebne rzeczy dla mieszkańców północnych rejonów kraju, ogarniętego wojną domową. Chodzi m.in. o okolice miasta Aleppo, gdzie toczą się najcięższe walki. Do poszkodowanych mają trafić lekarstwa, koce, żywność i środki higieny.
"Dzisiaj codzienność w Syrii to nasilone ataki na ludność cywilną, brak środków opatrunkowych, leków, żywności i ciepłej odzieży, życie w ruinach domów bez ogrzewania i możliwości przygotowania ciepłego posiłku, bez dostępu do wody. Miasta syryjskie takie jak Damaszek, Aleppo, Homs, Hims, Idlib, Latakia i wiele innych to całe dzielnice ruin pozbawionych elektryczności i paliwa. Szpitale i ośrodki zdrowia są zniszczone i okupowane przez wojska. Wstrzymanie produkcji leków i brak ich dostaw powodują zgony z powodu uleczalnych chorób. Szczególnie dramatyczna jest sytuacja matek karmiących, które z powodu stresu i niedożywienia nie mają pokarmu. Coraz więcej dzieci ma objawy ostrego niedożywienia." - piszą sygnatariusze apelu.
Polska Akcja Humanitarna chce za zebrane pieniądze kupić dary w sąsiadującej z Syrią Turcji. Jak mówi Polskiemu Radiu Olga Blumczyńska z PAH, w Turcji z pomocą syryjskich organizacji pozarządowych zostanie zorganizowany konwój z darami.
- Nasz wysłannik robi rekonesans na miejscu i pracuje nad logistyką. Na pewno będziemy współpracować z lokalną organizacją syryjską i to im przekażemy dary, które będą mogli wykorzystać w szpitalach. Sytuacja na miejscu jest bardzo niebezpieczna i nie wiemy, czy będziemy mogli wjechać do Syrii, ale być może uda się choćby przeprowadzić ten transport - dodaje Olga Blumczyńska.
Numer konta na które można wpłacać pieniądze znajduje się na stronie internetowej PAH www.pah.org.pl
ONZ szacuje, że około 4 milionów Syryjczyków potrzebuje obecnie natychmiastowej pomocy. Według danych Narodów Zjednoczonych wojna w Syrii kosztowała już życie co najmniej 70 tysięcy osób i wygnała z kraju co najmniej 100 tysięcy osób.
pp/IAR
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
