Logo Polskiego Radia
IAR
Piotr Grabka 14.03.2013

"ND": umowa o współpracy z KGB była kontynuowana po upadku PRL

Zmiany zapoczątkowane w 1989 r. w Polsce nie oznaczały przerwania współpracy SB z KGB - pisze "Nasz Dziennik". Powołuje się na opublikowany właśnie raport ABW na temat współpracy obu służb.
Obrady okrągłego stołuObrady okrągłego stołuWikipedia/BaomoVW

Przedstawicielstwo sowieckiego KGB określane jako Grupa Narew, którego zadaniem była m.in. współpraca z SB, formalnie istniało jeszcze w 1990 roku. Ostatni jego szef gen. Walientin Smirnow przybył do Warszawy we wrześniu tego roku. I mimo likwidacji przedstawicielstwa pozostał w Polsce 3 lata - pisze "Nasz Dziennik". Według raportu ABW, funkcjonariusze SB prawie do końca istnienia ówczesnych struktur MSW rzetelnie wywiązywali się z nałożonych na nich zobowiązań wynikających z zawartych porozumień.
Funkcjonariusze Grupy Narew mieli specjalne uprawnienia. Mimo porozumień o współpracy między departamentami MSW i zarządami KGB istniały przypadki nierespektowania ich zapisów przez służby sowieckie. "KGB, realizując zadania, nie było specjalnie zainteresowane ujawnianiem kolegom z SB wszystkich operacji wywiadowczych prowadzonych na terenie naszego kraju" - podkreśla raport.
Historyk profesor Antoni Dudek mówi, że współpraca z Rosjanami była kontynuowana, bo takie były zalecenia premiera Mazowieckiego. Polegała ona między innymi na kontynuowaniu wszystkich umów o współpracy z KGB, wysyłaniu ludzi na szkolenia. - Nie jesteśmy w stanie sprawdzić, co się dzieje po lipcu 1990 roku, bo tu akta IPN się kończą, ale do tego momentu dokumenty pokazują kontynuację współpracy - zaznacza historyk.

pg