W piątek, ok. godz. 20.30, oficer dyżurny policji w Ostródzie został poinformowany, że w rejonie skrzyżowania dwóch ulic do kanału wpadł samochód. Na miejsce od razu skierowano patrole policji, straż pożarną i pogotowie ratunkowe.
W wypełnionym na ok. 1,5 metra wodą kanale, na dachu leżał samochód. O własnych siłach i z pomocą przechodnia wysiedli z niego dwaj pasażerowie. Kierowca i pasażer siedzący obok niego byli przypięci pasami i nie mogli wydostać się z auta. Policyjny wywiadowca wskoczył do wody, wyciągnął mężczyzn z samochodu i pomógł im bezpiecznie wyjść na brzeg.
Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że do zdarzenia doszło, ponieważ kierowca osobowego volvo, jadąc z nadmierną prędkością, uderzył w jadący przed nim samochód, a następnie zjechał ze swojego pasa, przejechał przez chodnik i - dachując - wpadł do kanału ostródzko-elbląskiego.
Samochodem podróżowały cztery osoby, mężczyźni w wieku od 23 do 32 lat. Jeden z nich to mieszkaniec Ostródy, a pozostali to mieszkańcy gminy Ostróda. Wszyscy byli pijani - mieli od 0,6 do 2 promila alkoholu w organizmie.
Kierowca, Grzegorz W., miał 0,7 promila alkoholu w organizmie. Okazało się, że przed wypadkiem tym samym autem kierował jego właściciel Radosław W., który również był pijany i miał prawie 1,5 promila alkoholu w organizmie. Obydwaj mężczyźni usłyszeli zarzuty kierowania samochodem w stanie nietrzeźwości. Grożą im dwa lata więzienia.
Dodatkowo policjanci ustalili, że ani Grzegorz W., ani Radosław W. nie mieli prawa jazdy. Dlatego też 25-letni właściciel volvo został ukarany mandatem za udostępnienie samochodu Grzegorzowi W., a Grzegorz W. dodatkowo za kierowanie pojazdem nie mając przy sobie wymaganych dokumentów i jazdę z nadmierną prędkością.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
policja.pl, kk