Logo Polskiego Radia
PAP
Katarzyna Karaś 18.03.2013

Syryjskie lotnictwo po raz pierwszy zbombardowało granicę z Libanem

Napływają sprzeczne informacje dotyczące tego, czy rakiety spadły na terytorium Libanu czy Syrii.
Syryjskie lotnictwo po raz pierwszy zbombardowało granicę z LibanemPAP/EPA/MAYSUN

Według libańskich źródeł wojskowych syryjskie samoloty ostrzelały czterema rakietami niezamieszkany teren przy granicy libańsko-syryjskiej, nie jest jednak pewne, czy trafiły w terytorium syryjskie czy libańskie.
Natomiast wysoki rangą przedstawiciel libańskich sił bezpieczeństwa powiedział agencji AFP, że celem ostrzału było libańskie miasto Arsal w pobliżu Doliny Bekaa, gdzie sunnicka ludność wspiera powstańców walczących z reżimem Baszara al-Assada. Sytuację w Libanie komplikuje rosnąca liczba syryjskich uchodźców; jest ich tam ponad 360 tysięcy.
Między Syrią a Libanem dochodzi coraz częściej do starć. W czwartek Rada Bezpieczeństwa ONZ przyjęła rezolucję, wyrażając "poważne zaniepokojenie" z powodu "powtarzających się incydentów" na zapalniej granicy, a w piątek Wysoki Komisarz ONZ ds. Uchodźców Antonio Guterres ostrzegł, że nasilanie się tych starć może zagrozić rozlaniem się konfliktu syryjskiego na państwa ościenne.
Syryjski wicepremier i minister spraw zagranicznych Walid el-Mualim w czwartek po raz pierwszy zagroził atakiem wymierzonym w "uzbrojone bandy" terrorystów na terytorium Libanu.
Prezydent Libanu Michel Suleiman zareagował na te słowa wydaniem rozkazu siłom zbrojnym, by "zatrzymały każdą osobę mającą zamiar udać się do Syrii, by tam walczyć". Suleiman powiedział też, że bezpieczeństwo kraju wymaga tego, by "nie wysyłać bojowników do Syrii i nie przyjmować ich" w Libanie.
Po dwóch latach wojny domowej w Syrii zginęło co najmniej 70 tys. ludzi, a ponad milion straciło dach nad głową. Konflikt rozpoczął się od pokojowych demonstracji prodemokratycznych przeciwko rządom prezydenta Assada i przerodził się w krwawo tłumioną rebelię. Przedstawiciele ONZ podkreślają, że zbrodni wojennych, w tym ataków na ludność cywilną, dopuszczają się obie strony konfliktu.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
PAP, kk

''