Logo Polskiego Radia
IAR
Artur Jaryczewski 21.03.2013

Znany malarz nie żyje. Śledczy: otrzymał kilkadziesiąt ciosów tasakiem

Brutalne zabójstwo na warszawskim Mokotowie. Malarz i rysownik Lech J. zginął prawdopodobnie z rąk swojego syna Olgierda J.
Olgierd J.Olgierd J.policja.waw.pl
Posłuchaj
  • Dariusz Ślepokura z Prokuratury Okręgowej w Warszawie o zabójstwie na warszawskim Mokotowie (IAR)
Czytaj także

Chwilę po zabójstwie, na policję zgłosił się syn Lecha J., który powiedział, że to on zabił swojego ojca. Prokuratura wszczęła śledztwo w tej sprawie. Dariusz Ślepokura z Prokuratury Okręgowej w Warszawie, powiedział w rozmowie z Informacyjną Agencją Radiową, że przeprowadzono już oględziny miejsca zbrodni. - W wyniku tych oględzin ustalono, że mężczyzna otrzymał kilkadziesiąt ciosów, prawdopodobnie tasakiem kuchennym. Ciało pokrzywdzonego zostało przewiezione do zakładu medycyny sądowej i w dniu dzisiejszym zostanie zasądzona sekcja zwłok i jednocześnie prokuratura będzie kontynuować przesłuchania świadków w tej sprawie - zaznaczył Ślepokura.

Prawdopodobnie jeszcze w czwartek prokuratura złoży wniosek o tymczasowy areszt dla Olgierda J. Za morderstwo grozi mu dożywocie.

Zobacz galerię - Dzień na zdjęciach >>>

IAR/aj