Logo Polskiego Radia
PAP
Dominik Panek 15.04.2013

Śmierć 24-latka w Białymstoku. Rozpoczął się proces

Przed Sądem Okręgowym w Białymstoku rozpoczął się proces ws. śmierci 24-letniego mężczyzny i pobicia jego brata przed nocnym klubem. Uderzony w twarz mężczyzna upadł, uderzając głową o kamienne płyty i zmarł w szpitalu.
Zdjęcie ilustracyjneZdjęcie ilustracyjneGlow Images/East News

Oskarżeni to mężczyźni zatrudnieni w lokalu w charakterze służby porządkowej; po odczytaniu aktu oskarżenia zaczęli składać wyjaśnienia.
Na ławie oskarżonych zasiada osiem osób, ale najpoważniejszy zarzut - ciężkiego uszkodzenia ciała skutkującego śmiercią - postawiono mężczyźnie, który uderzył w twarz 24-latka. To po tym ciosie chłopak upadł, uderzając głową w płyty chodnikowe. Obrażenia były na tyle poważne, że zakończyły się śmiercią.
Pięć kolejnych osób zostało oskarżonych o pobicie, jeszcze w lokalu, brata 24-latka. Postawiono im także zarzut nieudzielenia pomocy nieprzytomnemu chłopakowi, który był w sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia. O nieudzielenie mu pomocy oskarżono też dwie kolejne osoby.
Zdarzenie miało miejsce przed rokiem przy ul. Lipowej w centrum Białegostoku. Wszystko zaczęło się od awantury w lokalu, która następnie przeniosła się na ulicę. Na początku śledztwa kilka osób było aresztowanych, teraz wszyscy odpowiadają przed sądem z wolnej stopy.
Prokuratura powoływała w sprawie biegłych, którzy zajmowali się odzyskiwaniem danych z monitoringu w lokalu. Tam widać przebieg zdarzeń, które doprowadziły do śmierci przed nocnym lokalem.