Logo Polskiego Radia
PAP
Katarzyna Karaś 16.04.2013

Darłowo: 12. dzień głodówki w obronie zespołu szkół w Dąbkach

Wójt gminy Darłowo wezwał we wtorek cztery kobiety głodujące w obronie zlikwidowanego zespołu szkół w Dąbkach do opuszczenia sali konferencyjnej urzędu. Protestujące odmówiły.
Głodówka w obronie zespołu szkół w DąbkachGłodówka w obronie zespołu szkół w DąbkachPAP/Marcin Bielecki

Wójt Franciszek Kupracz wydał we wtorek oświadczenie, w którym napisał, iż spełnił żądania głodujących i "w tej sytuacji uważa dalszy protest głodowy, pobyt pań w sali konferencyjno-bankietowej za bezcelowy". "Od godz. 15 w dniu 16 kwietnia 2013 roku brak jest zgody na dalsze przebywanie w pomieszczeniach urzędu gminy Darłowo" - zaznaczył wójt. Włodarz gminy podkreślił, że kontynuowanie głodówki w urzędzie będzie traktowane "jako samowolne wejście do obiektu gminnego i będzie powodować niepotrzebne działania, konsekwencje".
Spełnienie żądań - według wójta - polega na zwołaniu na 20 kwietnia nadzwyczajnej sesji rady, na której mają być m.in. rozpatrzone skargi rodziców i Związku Nauczycielstwa Polskiego na uchwały o likwidacji szkół. "Potwierdzenie przez Radę Gminy Darłowo w uchwale, że nastąpiło naruszenie prawa przy podejmowaniu uchwał związanych z likwidacją szkół publicznych powoduje nieważność prawną tych uchwał. Tym samym w roku szkolnym 2013/2014 pozostaje szkoła publiczna w Dąbkach" - napisał w oświadczeniu Kupracz.
- Nie zamierzamy opuścić urzędu. Wójt nie spełnił naszego żądania, które jest wyraźne: chcemy zwołania nadzwyczajnej sesji z tylko jednym punktem, uchwałą uchylającą decyzje rady z 5 kwietnia o likwidacji Zespołu Szkół nr 3 w Dąbkach. Niczego takiego w programie sesji nie ma - powiedziała jedna z głodujących Joanna Noworolnik. Jak dodała, na razie zapowiedziane w oświadczeniu działania wójta polegają na tym, że Urząd Gminy został po godz. 15 zamknięty.
Głodówka rozpoczęła się 5 kwietnia. Podczas sesji, na której podjęto uchwały o likwidacji zespołu szkół w Dąbkach, trzy kobiety przykuły się łańcuchem do stołu prezydialnego, żądając pozostawienia placówki w dotychczasowej formie organizacyjnej. 7 kwietnia dołączyła do nich czwarta kobieta, 9 kwietnia - piąta. 11 kwietnia dwie głodujące ze względów zdrowotnych musiały przerwać protest. 14 kwietnia do protestu dołączyła kolejna kobieta.
W zespole szkół w Dąbkach uczy się obecnie 236 dzieci. Wójt chce, żeby likwidowane placówki przejęło stowarzyszenie i prowadziło jako szkoły niepubliczne. Protestujące na to się nie godzą. Ich zdaniem takie przekształcenie nie gwarantuje ani dotychczasowego poziomu nauczania, ani dalszego istnienia szkoły, która znajduje się na atrakcyjnym z komercyjnego punktu widzenia terenie. Są natomiast gotowe założyć stowarzyszenie, które będzie wspierało publiczną placówkę w Dąbkach.
Wójt zapewnia, że chce utrzymania w gminie wszystkich sześciu funkcjonujących obecnie szkół, ale z powodu niżu demograficznego i kosztów utrzymania placówek, jego zdaniem, konieczne jest przekształcenie zespołu w Dąbkach w szkołę niepubliczną.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

PAP, kk

''