Dwa ładunki wybuchowe, które eksplodowały w poniedziałek w Bostonie na mecie maratonu spowodowały śmierć trzech osób, ponad 170 zostało rannych. Kilkanaście osób jest wciąż w krytycznym stanie.
Według informacji CNN, organy ścigania dostały fotografie dwóch mężczyzn, w celu identyfikacji. Jedna z tych osób niesie czarną torbę - o niej służby ścigania informowały już wcześniej. O drugiej osobie niewiele wiadomo - CNN pisze tylko o szczegółach jej ubioru, np. że miała na głowę czapkę z daszkiem.
W środę amerykańskie media informowały, że jeden z podejrzanych został aresztowany. Wiadomość ta została zdementowana przez FBI. Wcześniej dziennikarze zebrali się przed budynkiem sądu federalnego, gdzie rzekomo miał być przewożony podejrzany. W sądzie ogłoszono alarm bombowy - jak się potem okazało, fałszywy.
W nocy polskiego czasu miała się odbyć konferencja prasowa śledczych w sprawie Bostonu. Była kilkakrotnie przekładana, w końcu ją odwołano.
Eksplozje na maratonie w Bostonie - relacja >>>
CNN/agkm