Analiza faktów, między innymi z monitoringu, wykazała że kradzieży jednego worka z gotówką, musiał dokonać któryś z konwojentów. Policja zatrzymała trzech ochroniarzy. Przesłuchano ich.
- Podczas jednej z tych rozmów kierowca konwoju przyznał się, że zabrał worek. Skorzystał z z chwilowej nieobecności kolegów, którzy sprawdzali bankomat. Pieniądze przełożył do kieszeni ubrania, a pusty worek wyrzucił do śmietnika w Mielcu - powiedział Radiu Rzeszów rzecznik podkarpackiej policji Paweł Międlar.
Ochroniarz schował pieniądze w domu. Tam też policja znalazła skradzioną gotówkę pomniejszoną jedynie o kilkaset złotych.
Zobacz galerię - dzień na zdjęciach>>>
32- latek odpowie za kradzież "nieuszczuplonej" kwoty. Przyznał się do winy i wyraził skruchę.
IAR, tj