Logo Polskiego Radia
IAR
Katarzyna Karaś 05.05.2013

Eksplozje w syryjskim Damaszku. Izrael nieoficjalnie przyznaje się do ataku

W rozmowie z agencją AFP anonimowy przedstawiciel izraelskich władz przyznał, że atak na centrum wojskowe przeprowadził Izrael.
Eksplozje w syryjskim Damaszku. Izrael nieoficjalnie przyznaje się do atakuPAP/EPA/JIM HOLLANDER

W nocy z soboty na niedzielę centrum wojskowym na obrzeżach Damaszku wstrząsnęło kilka potężnych eksplozji. Według syryjskiej telewizji, na centrum spadły izraelskie rakiety. Władze Izraela odmówiły komentarza w tej sprawie.
- Do ataku doszło w pobliżu lotniska. Jego celem były irańskie rakiety przeznaczone dla libańskiego Hezbollahu - powiedział tymczasem agencji AFP zastrzegający sobie anonimowość przedstawiciel izraelskich władz.
Do zdarzenia doszło zaledwie dzień po tym, jak Izrael nieoficjalnie przyznał, że zbombardował składowisko broni, która miała być przeznaczona dla libańskiego ugrupowania. Atak osobiście miał zatwierdzić premier Izraela Benjamin Netanjahu.
Radykalne szyickie ugrupowanie Hezbollah jest jednym z ostatnich sojuszników syryjskiego prezydenta Baszara al-Assada. W niedawnym wystąpieniu przywódca Hezbollahu szejk Hassan Nasrallah zapowiedział, że jego siły będą bronić Assada i nie pozwolą mu upaść. Z kolei Izrael wielokrotnie ostrzegał, że zrobi wszystko, aby syryjska broń nie wpadła w ręce ugrupowania.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

IAR, kk

''