Logo Polskiego Radia
PAP
Michał Karpa 10.05.2013

Olsztyn: labradory celników przeszły na emeryturę

Służbowe psy, które wykryły na granicy z Rosją kontrabandę o wartości przekraczającej 8 mln zł, zakończyły pracę.
LabradorLabradorDjmirko/Wikimedia Commons

W piątek w olsztyńskiej Izbie Celnej uroczyście pożegnano czarnego Farta (12 lat w służbie) oraz biszkoptowe Zoję (10 lat pracy na przejściu w Bezledach) i Tigrę (10 lat na przejściu w Grzechotkach). Zastępca dyrektora tej instytucji, Dariusz Postek, każdego psiego emeryta obdarował ogromną kością i legowiskiem do spania.
- Nasza służba traktuje psy bardzo po ludzku, wszystkie mieszkają ze swoimi przewodnikami, zasłużoną emeryturę także będą spędzać w swoich domach - zapowiedział rzecznik prasowy Izby Celnej Ryszard Chudy.
Zoja i Tigra przez 10 lat służby na przejściach granicznych z Rosją. Szukały w autach i bagażach podróżnych papierosów. W tym czasie mocno związały się z celnikami. - Przez tyle lat Zojka chodziła ze mną do pracy, że jak teraz zakładam mundur i mówię jej, że ja idę do pracy, a ona zostaje w domu, to psina robi się smutna i osowiała - przyznał jej opiekun Andrzej Kunicki.
Fart szukał narkotyków zarówno na przejściach granicznych, jak i w przeszukiwanych przez celników zabudowaniach. Jego nos wywąchał m.in.: haszysz, marihuanę, heroinę i amfetaminę. "Zawsze znajdował narkotyki, nigdy nie pudłował" - zapewniła opiekunka Farta Beata Adamowicz, która dodała, że mimo emerytury będzie on uczestniczył w lekcjach poglądowych dla uczniów, podczas których celnicy przestrzegają młodzież przed narkotykami.
Zdaniem Dariusza Postka, psy znacznie przyspieszają graniczną odprawę, dodatkowo rozładowując stresującą czasami atmosferę. - Osobiście widziałem przemytników, którzy uśmiechali się, gdy pies znalazł ich kontrabandę - przyznał Postek.
Celnicy zapowiadają, że miejsce zasłużonych czworonogów zajmą kolejne psy.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
PAP/mk