PAP
Artur Jaryczewski
11.05.2013
"Cyrk bez zwierząt": bite małpy, kopane strusie
220 tysięcy osób z całej Polski podpisało się pod projektem zmian w prawie, które sprawią, że zwierzęta znikną z cyrków - informuje "Dziennik Polski".
Praca Jonathana Haidta to pochwała intuicyjnego podejścia do moralności. Racjonalne argumentacja w kwestiach moralnych jest jego zdaniem tylko racjonalizacją intuicyjnych sądów. Człowiek to jeździec na słoniu. Jeśli więc chcemy kogoś przekonać do swoich racji, powinniśmy rozmawiać właśnie ze słoniem... Usien/Wikimedia Commons/CC
Aktywiści Szczecińskiej Inicjatywy na rzecz Zwierząt Basta!, tworzącej koalicję "Cyrk bez zwierząt", na stronie internetowej o tej nazwie ujawnili m.in. bite szpicrutą małpy, słaniającego się kangura w rękawicach bokserskich, strusia przywoływanego do porządku kopniakami czy chore słonie z zaplecza jednego z największych polskich cyrków.
Teraz Basta! stworzyła ogólnopolską Koalicję na rzecz Zwierząt, która przygotowała obywatelski projekt nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt. W dokumencie znalazł się zakaz utrzymywania zwierząt dzikich w cyrkach. Pod projektem podpisało się dotąd ponad 220 tys. Polaków. Aktywiści ze Szczecina starają się też o wprowadzenie lokalnych zakazów wjazdu cyrków ze zwierzętami na tereny miejskie.
W Polsce wciąż jest duże zainteresowanie widowiskami z udziałem zwierząt. Tymczasem w Europie cyrki ze zwierzętami mają coraz trudniej. Nie chcą ich już m.in. w Chorwacji, Holandii i na Węgrzech. Lokalne zakazy widowisk z tresurą obowiązują również w niektórych miastach Skandynawii i w Wielkiej Brytanii.
PAP/aj
tagi: