Logo Polskiego Radia
IAR
Michał Chodurski 13.05.2013

Obie strony konfliktu w Syrii popełniają zbrodnie

W tej sprawie alarmuje Wysoka Komisarz Praw Człowieka ONZ. Navi Pillay, która kolejny raz zaapelowała, aby sprawą zajął się Międzynarodowy Trybunał Karny.

Najnowsze oświadczenie Wysokiej Komisarz Praw Człowieka ONZ to efekt wydarzeń na zachodzie Syrii, sprzed kilkunastu dni. Na skutek czystek etnicznych, prawdopodobnie przeprowadzonych przez bojówki wierne Baszarowi al-Assadowi zginęło około 150 sunnitów, a setki mieszkańców miejscowości Baniya i al-Badia uciekły ze swoich domów.

Nie po raz pierwszy Navi Pillay publicznie oświadczyła, że w Syrii dokonywane są zbrodnie wojenne, a popełniają je zarówno bojówki opozycji jak i miejscowe władze. „Sytuacja w Syrii powinna być zbadana przez Międzynarodowy Trybunał Karny. Wysoka Komisarz uważa, że popełniono zbrodnie wojenne i zbrodnie przeciwko ludzkości. Obie strony konfliktu muszą być świadome, że ludzie odpowiedzialni za te zbrodnie poniosą konsekwencje” - podkreślał rzecznik Wysokiej Komisarz Rupert Colville.

Jak dotąd, ONZ nie udało się skierować spraw związanych z wojną w Syrii do Międzynarodowego Trybunału. Decyzję taką muszą bowiem podjąć wszyscy członkowie Rady Bezpieczeństwa, w tym także Rosja, która dotąd się temu sprzeciwiała.
O sytuacji w Syrii dyskutowali dzisiaj w Waszyngtonie amerykański prezydent Barack Obama i brytyjski premier David Cameron. Z kolei w piątek w tej sprawie mają się spotkać Sekretarz Generalny ONZ Ban Ki Mun i rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow. To właśnie stanowisko Moskwy może okazać się kluczowe w doprowadzeniu do zakończenia syryjskiej wojny.
Ocenia się, że trwająca już dwa lata wojna w Syrii kosztowała życie co najmniej 80 tysięcy osób.

''