Logo Polskiego Radia
IAR
Tomasz Owsiński 17.05.2013

Hamburg: pożar statku mogł doprowadzić do katastrofy

Materiały radioaktywne i wybuchowe znajdowały się na pokładzie frachtowca, który na początku maja zapalił się w porcie w Hamburgu. Ujawniły to niemieckie media.
Posłuchaj
  • Wojciech Szymański z Berlina, (IAR): Hamburg o włos od katastrofy
Czytaj także

Władzom miasta zarzuca się zatajenie incydentu, który mógł skończyć się katastrofą.
1 maja w hamburskim porcie strażacy walczyli z ogniem na pokładzie frachtowca Altantic Cartier. Jak ustalili dziennikarze stacji NDR w ładowni statku znajdowało się blisko 20 ton materiałów radioaktywnych, 180 ton łatwopalnego etanolu i kilka ton materiałów wybuchowych. Po kilkunastu godzinach akcji pożar został opanowany. Nikt nie ucierpiał.
Skutki ewentualnej eksplozji byłyby jednak tragiczne - na co zwracają uwagę opozycji politycy i zarzucają władzom miasta próbę zatajenia incydentu. Jego szczegóły wyszły na jaw dopiero teraz dzięki śledztwu dziennikarzy.
W odległości zaledwie 500 metrów od płonącego statku trwały hamburskie Dni Kościoła, w których brało udział blisko 15 tys. osób, w tym prezydent Niemiec Joachim Gauck.

''Zobacz gelerię: dzień na zdjęciach >>>

IAR, to