W podradomskiej gminie Jedlińsk rozpoczęło się szacowanie strat po poniedziałkowych nawałnicach. Urzędnicy i ubezpieczyciele odwiedzają zniszczone gospodarstwa. Od rana pracują gminne komisje, które oceniają rozmiar szkód, ale do wielu poszkodowanych jeszcze nikt nie dotarł.
Wiadomo już na pewno, że dwa dachy zostały całkowicie zerwane, a kolejnych 50 jest uszkodzonych. Kilkaset gospodarstw pozostaje bez prądu.
Większość z domów została zalana. Grad wybijał szyby i niszczył samochody.
Zdaniem wójta Jedlińska Wojciecha Walczaka pracę urzędnikom utrudnia to, że zniszczenia występują na ogromnym obszarze, dlatego ich inwentaryzacja musi potrwać.
Najbardziej poszkodowani, którzy stracili dach nad głową, mogą liczyć na wsparcie - obiecuje wicewojewoda Dariusz Piątek. Wcześniej jednak z wnioskiem o pomoc finansową powinna wystąpić gmina.
W budżecie wojewody mazowieckiego na usuwanie skutków klęsk żywiołowych jest zarezerwowanych około 350 tys. zł.
Zobacz DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>