Wypadek w Słupsku. Grzywna dla policjanta

Do tragedii doszło w październiku 2010 roku na skrzyżowaniu ulic Szczecińskiej i Kossaka w Słupsku. Sądowi nie udało się ostatecznie ustalić na jakim świetle jadący na interwencję radiowóz wjechał na skrzyżowanie. Sędzia Krzysztof Obst uznał, że policjant jedynie przyczynił się do tragedii, stąd zastosował nadzwyczajne złagodzenie kary. - Oskarżony jechał na interwencję, wykonywał rozkaz. Jechał szybko, ale nie było w tym bezmyślnej brawury. Nie zachował jednak szczególnej ostrożności - uzasadniał wyrok sędzia Obst.

Sierżant Mirosław K. nie stracił też prawa jazdy, nadal może służyć w policji. Wyrok nie jest prawomocny, policjant nie chciał go komentować.

Galeria: dzień na zdjęciach >>>

IAR/aj