Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Agnieszka Kamińska 29.05.2013

Rusza proces policjantów, oskarżonych ws. Olewnika

Oskarżeni zajmowali się sprawą Krzysztofa Olewnika przez pierwszych kilka lat po jego porwaniu. Prokurator zarzuca im niedopełnienie obowiązków.
Posłuchaj
  • Rusza proces policjantów, oskarżonych o niedopełnienie obowiązków w sprawie Krzysztofa Olewnika (relacja Radia dla Ciebie/IAR)
Czytaj także

Przed Sądem Okręgowym w Płocku zaczął się proces dwóch policjantów pracujących w latach 2001-04 przy sprawie porwania Krzysztofa Olewnika. Obaj są oskarżeni o niedopełnienie obowiązków, które skutkowało narażeniem uprowadzonego na utratę życia.

Śledztwo w tej sprawie prowadziła Prokuratura Apelacyjna w Gdańsku. W grudniu 2012 r. śledczy skierowali do sądu akt oskarżenia przeciwko policjantom: Remigiuszowi M. i Maciejowi L. Zarzuty stawiane funkcjonariuszom zagrożone są karą do 3 lat pozbawienia wolności; przedawniają się w sierpniu 2014 r. W trakcie śledztwa obaj policjanci nie przyznali się do winy. W sprawie prokuratura przesłuchała około 700 świadków.
Remigiusz M. to szef grupy operacyjno-dochodzeniowej z mazowieckiej komendy policji w Radomiu, która od października 2001 r. do sierpnia 2004 r. badała sprawę porwania Krzysztofa Olewnika; Maciej L. to funkcjonariusz policji z Płocka, który pracował w tej samej grupie.
Krzysztof Olewnik został uprowadzony ze swego domu w Drobinie (Mazowieckie) w nocy z 26 na 27 październiku 2001 r., po przyjęciu z udziałem m.in. płockich policjantów. Sprawcy kilkadziesiąt razy kontaktowali się z rodziną, żądając okupu. W lipcu 2003 r. porywaczom przekazano 300 tys. euro, jednak uprowadzony nie został uwolniony. Jak się później okazało, miesiąc po odebraniu przez przestępców okupu, został zamordowany. Jego ciało zakopano w lesie w pobliżu miejscowości Różan. Odnaleziono je w 2006 r., a w 2010 r. po ekshumacji na cmentarzu w Płocku i badaniach genetycznych ostatecznie potwierdzono tożsamość Krzysztofa Olewnika.

PAP/agkm

Galeria: dzień na zdjęciach >>>