Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Katarzyna Karaś 31.05.2013

Jacek Blida: opinia prokuratury nie może być rzetelna

Zdaniem syna Barbary Blidy, opinia Prokuratury Generalnej w sprawie okoliczności śmierci jego matki powstała zbyt szybko i jest zbyt ogólna.
Posłuchaj
  • Jacek Blida o opinii prokuratora generalnego w sprawie okoliczności śmierci Barbary Blidy (IAR)
Czytaj także

Dokument przygotował prokurator generalny Andrzej Seremet na wniosek Rzecznik Praw Obywatelskich. Prokurator zapewnił, że śledztwo w sprawie okoliczności śmierci Barbary Blidy było prowadzone prawidłowo. Irena Lipowicz oceniła, że zatrzymanie Blidy nie było konieczne, a późniejsze umorzenie śledztwa, w którym badano okoliczności tego zatrzymania - przedwczesne.
Jacek Blida, komentując stanowisko prokuratury, nie ukrywał, że jest nim - jak powiedział - "wzburzony". Twierdzi, że prokurator generalny odpowiedział na zarzuty RPO zbyt szybko. Lipowicz swoją opinię wysłała do Seremeta na początku kwietnia, a - zdaniem Blidy - dokumentacja była zbyt obszerna aby Prokuratura Generalna mogła do dzisiaj z nią się zapoznać.
Według syna Blidy, list pod którym podpisał się Andrzej Seremet, nie został przez prokuratora generalnego napisany. Jacek Blida sugeruje, że dokument przygotowała najprawdopodobniej Prokuratura Apelacyjna w Łodzi.
- To jest po prostu brak szacunku dla sprawy, dla mnie, dla mojej matki, dla mojego ojca, dla mojej pani mecenas i także dla Rzecznika Praw Obywatelskich, która przygotowując wystąpienie do prokuratora generalnego wykonała olbrzymią pracę - powiedział Blida.
Blida zarzucił prokuratorowi generalnemu ogólnikowość i brak odniesienia się do konkretnych wątpliwości, podnoszonych przez RPO. - Oczekiwałem, że skoro Lipowicz poświęciła tyle czasu i trudu, żeby oprzeć swój dokument na sprawach szczegółowych, prokurator generalny odniesie się do tych wszystkich szczegółów. Tego nie ma - podkreślił.
Według niego w sytuacji, gdy - jak w tym przypadku - "prokuratura ocenia prokuraturę", szef tej instytucji powinien postępować ze szczególną starannością i w zgodzie z wszelkimi procedurami. Komentując zapowiedź Seremeta wydania "białej księgi" w tej sprawie, Blida powiedział, że nie jest temu przeciwny, obawia się jednak o jakość takiej publikacji.
- Mam odczucie, że to jest zrobione nierzetelnie. I nie chodzi o to, że reprezentuję zdanie kontra, ponieważ nie zgadzam się ze zdaniem prokuratora. Po prostu uważam, że jest to nierzetelne nawet w stosunku do innych organów państwa, jak RPO - podsumował Blida, według którego Lipowicz powinna zwrócić prokuratorowi uwagę na niestosowność takiej odpowiedzi. - Nie wypada na tak duże zaangażowanie i tak rzetelnie zrobioną pracę RPO odpowiadać w ten sposób - ocenił.
Barbara Blida popełniła samobójstwo o świcie 25 kwietnia 2007 roku, gdy ekipa ABW przyszła do jej domu w Siemianowicach, aby ją zatrzymać w związku ze śledztwem związanym z korupcyjnym handlem węglem na Śląsku. Okoliczności jej śmierci zbadała prokuratura w dziewięciu śledztwach, umarzając sprawę w zasadniczej części i oskarżając szefa grupy ABW zatrzymującej Blidę - za to, że nie nakazał sprawdzenia łazienki, do której udała się Blida i odebrała sobie życie. Sprawę wyjaśniała też sejmowa komisja śledcza, która uznała, że były premier Jarosław Kaczyński oraz były minister sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro powinni odpowiedzieć za tę sprawę przed Trybunałem Stanu.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR, PAP, kk