Logo Polskiego Radia
PAP
Petar Petrovic 04.06.2013

Polska po burzach. Setki interwencji strażaków

Strażacy najczęściej wypompowują wodę z zalanych piwnic budynków i usuwają połamane gałęzie i konary drzew.
Samochody na zalanej ulicy po przejściu gwałtownej nawałnicy w Przemyślu.Samochody na zalanej ulicy po przejściu gwałtownej nawałnicy w Przemyślu.PAP/Darek Delmanowicz

Ok. 200 razy interweniowali w poniedziałek strażacy po burzach i ulewach, które przeszły nad województwem łódzkim. Burze, lokalnie z gradem, przechodziły w poniedziałek przez woj. łódzkie - od południa na południowy zachód. Według synoptyków podczas burz opady deszczu wynosić mogły od 10 mm do lokalnie nawet 40 mm. Wiatr w porywach osiągał do 90 km/h.
Natomiast w miejscowości Dąbrowa Wielka w powiecie sieradzkim woda podmyła fundamenty jednego z domów, powstały rysy na ścianach budynku. Od oceny przedstawicieli nadzoru budowlanego zależy czy konieczna będzie ewakuacja mieszkańców.
Jak informuje WCZK, według IMGW w związku z intensywnymi opadami deszczu w zlewni Pilicy i Bzury przewiduje się wzrosty poziomu wody powyżej stanów ostrzegawczych, lokalnie również alarmowych.
Zła sytuacja panowała też w Małopolsce. Strażacy interweniowali najczęściej w powiatach miechowskim, proszowickim, krakowskim, olkuskim i chrzanowskim. Wieczorem najpoważniejsza była sytuacja w Skale, Sułoszowej i Krzeszowicach.
Jak poinformowała rzeczniczka wojewody małopolskiego Monika Frenkiel późnym wieczorem w Krzeszowicach na osiedlu Nad Filipówką trwało umacnianie workami z piaskiem wałów przy potoku i zabezpieczanie osiedla przed zalaniem.
Tam, gdzie przeszły ulewy strażacy wypompowywali wodę z zalanych piwnic, usuwali powalone drzewa i złamane konary. W kilku miejscowościach powiatu miechowskiego konieczna była ewakuacja mieszkańców - w sumie ok. 17 osób - poinformowano w Wojewódzkim Centrum Zarządzania Kryzysowego.
Żadna z rzek Małopolski nie przekroczyła stanu ostrzegawczego. Drogi w regionie są przejezdne.

Ponad 60 razy interweniowali strażacy po burzy i ulewie, która przeszła nad Przemyślem. Chodziło głównie o wypompowanie wody z zalanych piwnic , sklepów oraz ulic. Auta miały miejscami problemy z przejazdem. Zgłoszenia od mieszkańców jeszcze napływają. Kilka podobnych interwencji strażacy odnotowali także w Jarosławiu.

Opady deszczu na razie nie spowodowały przekroczenia stanów ostrzegawczych na podkarpackich rzekach, choć było takie ostrzeżenie.

pp/PAP/IAR

Zobacz galerię: dzień na zdjęciach >>>