Logo Polskiego Radia
IAR
Michał Chodurski 18.06.2013

Sobecka uniewinniona. Mogła pożyczyć Rydzykowi

Sąd okręgowy w Toruniu uniewinnił Annę Sobecką, posłankę Prawa i Sprawiedliwości. Uchylił tym samym 3,5 tys. zł grzywny, którą ukarał ją sąd pierwszej instancji.
Po lewej stronie o. Tadeusz Rydzyk, po prawej Anna Sobecka.Po lewej stronie o. Tadeusz Rydzyk, po prawej Anna Sobecka.sobecka.pl

Sobecka została oskarżona o to, że zapłaciła grzywnę za o. Tadeusza Rydzyka, a zgodnie z prawem, mogła to zrobić wyłącznie najbliższa rodzina duchownego.

Dyrektor Radia Maryja ukarany został za nielegalną zbiórkę pieniędzy na antenie rozgłośni. Sobecka od początku przekonywała, że pożyczyła redemptorystom pieniądze na spłatę grzywny.

Wyjaśnienia posłanki były przekonujące - uzasadniał sędzia Sądu Okręgowego w Toruniu Rafał Sadowski. Jak mówił, Anna Sobecka posługiwała się przykładem, że gdy ktoś w pracy zbiera na kwiaty dla solenizanta, a za jednego z nieobecnych pracowników ktoś założy pieniądze, wierząc, że mu je odda, to nawet nie musi go pytać o zgodę.

Dzięki postawie posłanki sąd uniknął ryzyka utraty autorytetu. Gdyby kara grzywny nie została opłacona sąd musiałby zamienić ją na karę więzienia - wyjaśniał sędzia Rafał Sadowski. Mówił, że gdyby sąd zamienił karę grzywny orzeczoną wobec ojca Tadeusza Rydzyka na karę zastępczą w postaci ograniczenia wolności i tę karę wykonał, to bardzo wielu ludzi odebrałoby to jako szykana i represja. W dodatku, za jakąś błahą sprawę, lub nawet - jak pewnie wiele osób sądzi - wobec osoby niewinnej. Sędzia tłumaczył, że gdyby sąd w przypadku braku zapłaty grzywny przez Tadeusza Rydzyka, zrezygnował z zamiany kary to wtedy pojawiłyby się głosy, że właściciel Radia Maryja stoi ponad prawem. Sąd byłby oskarżany, że inne przepisy stosuje wobec osób osób znanych z mediów, a inne w przypadku normalnych obywateli - tłumaczył sędzia Sadowski.

Satysfakcji z rozstrzygnięcia sprawy nie kryła posłanka Sobecka. Podkreśliła, że bardzo się cieszy, że sąd podzielił wszystkie jej argumenty przedstawione w apelacji. Jak stwierdziła, potwierdził fakt, że jest osobą praworządną. Według Anny Sobeckiej wcześniejsze działania służb w tej sprawie miały charakter polityczny. Jak dodaje, miały zastraszyć ją "za walkę o wolność słowa, o wolne media, o godność katolików."

Wyrok jest prawomocny. O jego kasację w imieniu strony skarżącej może wystąpić wyłącznie Prokurator Generalny.

Zawiadomienie o możliwości popełnienia wykroczenia przez poseł Sobecką złożyła na policję Fundacja Wolnej Myśli i dwie osoby prywatne.