Logo Polskiego Radia
PAP
Beata Krowicka 19.06.2013

Policjant pożyczył mundur prostytutce. Został zawieszony

Kujawsko-pomorska policja wszczęła wewnętrzne postępowanie w sprawie policjanta, który pożyczył czapki i munduru prostytutce. Funkcjonariusz został zawieszony w obowiązkach służbowych.
Policjant ruchu drogowegoPolicjant ruchu drogowegopolicja.pl

Policjant z Bydgoszczy podejrzany o użyczenie przydrożnej prostytutce kurtki i czapki do zdjęcia został zawieszony w czynnościach. Służby kontrolne policji dotychczas nie znalazły dowodów potwierdzających kontakty innych funkcjonariuszy z kontrolowanymi prostytutkami.
Sytuacja miała mieć miejsce przy obwodnicy Bydgoszczy. Na opublikowanych w lokalnej prasie i internecie zdjęciach kobiety pozowały w policyjnych kurtkach, kamizelkach i czapkach, siedząc w radiowozie. Pytane przez dziennikarzy prostytutki utrzymywały, że funkcjonariusze na służbie także korzystali z ich usług.
Po nagłośnieniu sprawy kujawsko-pomorska policja wszczęła wewnętrzne postępowanie wyjaśniające, które prowadzą Wydział Kontroli i Biuro Spraw Wewnętrznych.
- Na podstawie dotychczasowych ustaleń zapadła decyzja o wszczęciu postępowania dyscyplinarnego wobec funkcjonariusza Wydziału Ruchu Drogowego, który jest podejrzany o naruszenie zasad dyscypliny i etyki. Policjant został zawieszony w czynnościach służbowych, gdyż zarzucono mu udostępnienie osobie postronnej elementów umundurowania - powiedział Maciej Daszkiewicz z zespołu prasowego kujawsko-pomorskiej policji.
Jak zaznaczył, policyjnym kontrolerom nie udało się dotychczas znaleźć dowodów na to, by inni funkcjonariusze utrzymywali "zbyt bliskie" kontakty z prostytutkami. Jedynym śladem w tej sprawie pozostają relacje kobiet opublikowane w mediach.
Komenda Wojewódzka Policji w Bydgoszczy przypomina, że policjanci w ostatnim czasie - w związku z otrzymywanymi sygnałami - kontrolowali miejsca, gdzie może dochodzić do czerpania korzyści z nierządu. Funkcjonariusze legitymowali osoby stojące przy drogach i karali za wykroczenia drogowe, m.in. stwarzanie zagrożenia w ruchu drogowym, czy wjazd do lasu. W maju wylegitymowano ponad 400 osób i nałożono ok. 90 mandatów na kwotę prawie 40 tys. zł.
Jedną z hipotez postępowania wyjaśniającego jest to, że zarzuty stawiane policjantom mogą być próbą zmuszenia funkcjonariuszy do zaniechania kontroli, podjętą przez osoby, wobec których je prowadzono.

Zobacz galerię - Dzień na zdjęciach >>>

PAP, bk