Logo Polskiego Radia
PAP
Artur Jaryczewski 28.06.2013

Afera PRISM. Ekwador zrywa ważną umowę z USA

Rośnie napięcie na linii Ekwador - USA. Wszystko przez Edwarda Snowdena, który chce uzyskać azyl polityczny w Ameryce Południowej.
Rafael Correa DelgadoRafael Correa DelgadoPAP/EPA/PRESIDENTIAL PRESS OFFICE HANDOUT

Prezydent Rafael Correa Delgado oświadczył, że nie została jeszcze wydana zgoda na przyjazd do Ekwadoru byłego pracownika amerykańskiego wywiadu Edwarda Snowdena, ściganego przez USA za szpiegostwo. USA ostrzegły w środę Ekwador przed przyznaniem Snowdenowi azylu politycznego. Zagroziły cofnięciem preferencji celnych, gdyby władze w Quito zdecydowały się na ten krok. Tymczasem w czwartek rząd Ekwadoru ogłosił, że "nieodwracalnie" rezygnuje z preferencji celnych w handlu ze Stanami Zjednoczonymi.

- Ekwador rezygnuje w sposób jednostronny i nieodwracalny z tych preferencji celnych, przyznawanych przez Stany Zjednoczone w uznaniu za walkę z handlem narkotykami, i podkreśla, że nie zaakceptuje niczyich nacisków ani pogróżek - oświadczył ekwadorski sekretarz ds. komunikacji publicznej Fernando Alvarado. USA zareagowały powściągliwie na decyzję władz w Quito. - To są preferencje handlowe, które Ekwadorowi przyznał Kongres USA i nie jestem pewien, czy rzeczywiście można z nich zrezygnować - oświadczył rzecznik Departamentu Stanu Patrick Ventrell.

Snowden, były pracownik CIA, oskarżony przez USA o ujawnienie tajnych informacji, zwrócił się do Ekwadoru o azyl, obecnie przebywa w strefie tranzytowej lotniska w Moskwie, dokąd przyleciał w niedzielę z Hongkongu.

''PAP/aj