Szef boliwijskiej dyplomacji powiedział, że w wyniku tego "ogromnego kłamstwa" maszyna musiała lądować w Wiedniu. Prezydent Ivo Morales, który zakończył dziś wizytę w Rosji, wyleciał z Moskwy do swojego kraju. Nie mógł jednak ukończyć podróży, bowiem - jak informuje boliwijski MSZ - Francja i Portugalia zamknęły dla jego samolotu swoją przestrzeń powietrzną. W rezultacie wylądował w Austrii.
Snowden najprawdopodobniej ciągle przebywa na moskiewskim lotnisku Szeremietiewo. Były analityk CIA jest ścigany przez Stany Zjednoczone za to, że opowiedział światu o tajnym, amerykańskim programie inwigilacji obywateli. We wtorek współpracujący ze Snowdenem portal Wikileaks poinformował, że Amerykanin wystosował do 21 krajów prośby o azyl polityczny. Tylko jeden z nich - Wenezuela - zasugerował, że może udzielić mu gościny. Pięć krajów oświadczyło, że nie widzi powodów, by przyznawać Snowdenowi azyl. To Polska, Finlandia, Włochy, Brazylia i Niemcy.
Cztery kolejne - Ekwador, Hiszpania, Austria i Norwegia - wykręciły się tłumaczeniem, że nie mogą tego zrobić z przyczyn formalnych. Chodzi o to, że aby wniosek mógł być rozpatrzony, musi być złożony na terytorium kraju, w którym jego autor chciałby uzyskać schronienie.
IAR/aj