Logo Polskiego Radia
PAP
Michał Chodurski 28.07.2013

Gowin proponuje jednomandatowe okręgi wyborcze

Ubiegający się o przywództwo w PO, Jarosław Gowin podczas konferencji w Giżycku zapowiedział, że "będzie namawiał koleżanki i kolegów z Platformy do poparcia czterech rozwiązań".
Jarosław GowinJarosław GowinPAP/EPA/Artur Reszko

Zmianę zasad przeprowadzania referendum ogólnokrajowego i postępowania z projektami obywatelskimi, upowszechnienie budżetu obywatelskiego, wprowadzenie okręgów jednomandatowych proponuje Jarosław Gowin. Jego zdaniem gdyby PO poparła te rozwiązania, stałaby się bardziej obywatelska.

Mówiąc o referendum, Gowin przypomniał, że "dziś wniosek o jego przeprowadzenie może wylądować w koszu." Moja propozycja brzmi: w przypadku, gdy organizatorzy zbiorą pod wnioskiem ponad milion głosów, to referendum odbywa się obligatoryjnie; nie byłoby wówczas uzależnione od woli posłów. Głosowanie odbywałoby się przy okazji najbliższych wyborów powszechnych - powiedział Gowin.

Jarosław Gowin chce ponadto, by obywatelskie projekty ustaw (muszą mieć poparcie co najmniej 100 tys. obywateli ) obowiązkowo trafiały do sejmowej komisji. Jak mówił, powinna się nad nimi odbywać "rzetelna, uczciwa debata parlamentarna".

Uważa też, że obywatele powinni mieć "prawo inicjatywy uchwałodawczej" w samorządach lokalnych. Miałoby to się odbywać w ramach tzw. budżetów obywatelskich, w których pewna część budżetu jest zarezerwowana na realizację projektów zgłaszanych przez mieszkańców.

Mówiąc o okręgach jednomandatowych, Gowin przyznał, że w tej kadencji nie ma szans na wprowadzenie zmian w ordynacji wyborczej. "Ale nic nie stoi na przeszkodzie, by rozpocząć prace nad wprowadzeniem ordynacji mieszanej. Chodzi o to, by połowa okręgów rzeczywiście była obsadzana według ordynacji proporcjonalnej, a w drugiej byłyby okręgi jednomandatowe. Takie rozwiązanie jest w pełni zgodne z konstytucją" - mówił Gowin i podkreślał, że o tym, które okręgi byłyby objęte ordynacją jednomandatową decydowaliby eksperci.

"Liderzy partyjni musieliby w tych okręgach obsadzić silne niezależne osobowości, a takich osobowości polska polityka potrzebuje. Kłopot w tym, że liderzy partyjni nie przepadają za takimi osobowościami" - mówił Gowin.
Jarosław Gowin w niedzielę spacerował po giżyckim porcie Dalba i rozdawał gazety wyborcze pt. "Super Lider" z dużym swoim zdjęciem na froncie, a na ostatniej stronie z przepisem na "poselski chłodnik". Gowin wyjaśniał, że powodem jego objazdu po kraju jest: "przywrócenie Polakom wiary w to, że jest sens angażowania się w sprawy publiczne, że ich głosy mają znaczenie".
"Donald Tusk wiele miesięcy temu obiecał, że +tuskobuem+ będzie objeżdżał Polskę i spotykał się z normalnymi Polakami, rozmawiał o tym, co Polaków boli, ale tak samo jak unika debaty ze mną, tak samo unika spotkań z obywatelami, spotyka się jedynie z aparatem partyjnym na zamkniętych spotkaniach" - mówił Gowin, czyniąc tym samym aluzję do popołudniowego spotkania premiera z działaczami PO z Warmii i Mazur w zamkniętym ośrodku w Łańsku pod Olsztynem.

Zobacz galerię - dzień na zdjęciach>>>