Logo Polskiego Radia
IAR
Michał Karpa 06.08.2013

Wybory w PO. Koniec internetowego głosowania

Wczoraj z tej formy oddania głosu skorzystał premier Donald Tusk, choć nie tylko on. Zrobił to także dziennikarz "Rzeczpospolitej", który dodatkowo zdobył kartę i oddał podwójny głos.
Wybory w PO. Koniec internetowego głosowaniaGlow Images/East News
Posłuchaj
  • Agnieszka Rucińska o internetowym głosowaniu na szefa PO (IAR)
Czytaj także

Incydent nie został potraktowany przez członków PO zbyt serio. Poseł Adam Szejnfeld, który zagłosował przez internet, zapewnia, że ten sposób jest dostatecznie zabezpieczony. – Są hasła, loginy, zdrapki, dwukrotne oddanie głosu jest absolutnie niemożliwe. Mało tego, głosowanie drogą elektroniczną eliminuje drogę papierową i vice versa.

Małgorzata Kidawa-Błońska uważa, że zapewne któryś z działaczy PO udostępnił swoją kartę dziennikarzowi, co nie oznacza, że sama idea powszechnego głosowania była błędem. – To jest jednostkowy przypadek, nie psuje całego systemu. Bardzo się cieszę, że te wybory są powszechne i że każdy członek PO może wziąć w nich udział – mówiła posłanka.

Głosowanie trwa do 19 sierpnia. Teraz członkowie PO będą mogli oddawać swoje głosy jedynie listownie.

IAR/mk