Logo Polskiego Radia
PAP
Tomasz Owsiński 08.08.2013

Ziobro chce przeprosin od Komorowskiego za słowa o referendum

Sugerowanie przez prezydenta Bronisława Komorowskiego, że nie weźmie udziału w referendum ws. odwołania prezydent Warszawy, to kwestionowanie porządku prawnego RP - uważa szef Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro.
Zbigniew ZiobroZbigniew ZiobroPAP/Jakub Kamiński

Polityk w liście do prezydenta domaga się przeprosin.
Szefowa prezydenckiego biura prasowego Joanna Trzaska-Wieczorek - odnosząc się do wypowiedzi Ziobry - podkreśliła, że prezydent ma takie samo prawo jak każdy warszawiak, do podjęcia decyzji w tej konkretnej sprawie.
- Prezydent, podobnie jak każdy z mieszkańców stolicy, podejmie decyzję. Prezydent nie formułował apeli, uczciwie wyraził swoją własną opinię w tej sprawie - zaznaczyła.
Trzaska-Wieczorek powiedziała, że Komorowski "całą swą działalnością daje świadectwo obrony procedur demokratycznych oraz praw i wolności obywatelskich, natomiast jego deklaracja w tej konkretnej sprawie była uczciwym wyrażeniem pewnych wątpliwości i sprzeciwu dotyczącego przenoszenia na grunt decyzji samorządowych ostrej walki partyjnej, często walki koalicja - opozycja".
- Pan prezydent uważa tego typu praktykę za szkodliwą, ale - co pragnę podkreślić i co w jasny i oczywisty sposób wynika z wypowiedzi pana prezydenta - pozostawia decyzję w sumieniu każdego z warszawiaków - podkreśliła szefowa prezydenckiego biura prasowego.
Tymczasem według Ziobry zachowanie prezydenta "nie ma precedensu". Jego zdaniem Komorowski dowiódł, że "bardziej jest prezydentem PO niż RP" i "należy uczynić wszystko", by nie został wybrany po raz kolejny.
Lider SP wytykał też Komorowskiemu, że nie widział nic złego w instytucji referendum, gdy odwoływany był prezydent Łodzi Jerzy Kropiwnicki i prezydent Częstochowy Tadeusz Wrona - czyli politycy wywodzący się z innej niż głowa państwa opcji politycznej. - Teraz, gdy odwołanie bardzo realnie grozi jego koleżance partyjnej pani Hani Gronkiewicz-Waltz, nagle skarży się na obowiązujący porządek prawny i pośrednio chce oskarżyć warszawiaków, którzy pójdą do referendum o jakieś niegodziwości - mówił Ziobro.
Komorowski zasugerował w środę w TVP1, że nie weźmie udziału w możliwym referendum ws. odwołania prezydent Warszawy. Ocenił, że samorządy są coraz częściej polem partyjnych batalii toczonych m.in. za pomocą referendów ws. odwołania prezydentów miast.
Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>

to