Opóźnienie w budowie metra wynika z trudności związanych z wydrążeniem tunelu pod Wisłą. Jednak, jak w PR24 zapewniał Andrzej Rogiński ze Stowarzyszenia Stołeczny Komitet Budowy Metra, przy takich budowach zawsze pojawiają się awarie. Przyczyna awarii może tkwić w układzie geologicznym, awariach technicznych, czy po prostu z winy człowieka.
Jednak nie byłoby aż takich problemów, gdyby drugą linie metra poprowadzono nad Wisłą. W ten sposób zaoszczędzono by nawet pół miliarda złotych. Optymalnym rozwiązaniem byłaby budowa mostu, w którym dolną część przeznaczono dla metra, a górna dla ruchu kołowego - podkreślał Andrzej Rogiński.
Budowa drugiej linii metra nastręcza wielu trudności mieszkańcom Warszawy. Na dziesięć miesięcy zamknięto tunel Wisłostrady, miała też miejsce wielka awaria na skrzyżowaniu ulic Szkolnej i Świętokrzyskiej. Obecnie obywa się bez awarii, ale wyłączenie stacji „Centrum” oraz „Świętokrzyska” skutecznie utrudnia sprawne poruszanie się po Warszawie.
Zobacz galerię - dzień na zdjęciach>>>