Logo Polskiego Radia
IAR
Michał Karpa 21.08.2013

Cameron osobiście naciskał na "Guardiana"

Premier Wielkiej Brytanii osobiście polecił, by jego ludzie wywierali presję na dziennikarzy Guardiana. Cel? Mieli oni oddać lub zniszczyć twarde dyski z tajnymi dokumentami przekazanymi dziennikowi przez Edwarda Snowdena. Dotyczyły one zakrojonej na szeroką skalę inwigilacji obywateli prowadzonej przez amerykańskie i brytyjskie służby.
David CameronDavid Cameronflickr.com/World Economic Forum

O tym, że dziennikarze "Guardiana" byli pod "nieustanną presją" ze strony rządu, redaktor "Guardiana" poinformował w poniedziałek. Dziś media na Wyspach ujawniają, że rząd uważał sprawę za na tyle ważną, że pilotował ją sam premier. Cameron "odegrał kluczową rolę w próbach ograniczania efektów tych rewelacji" – pisze dziś dziennik "The Independent". Jak ujawniają gazety, załatwienie sprawy premier powierzył wysoko postawionemu pracownikowi służby cywilnej, sir Jeremy'emu Heywoodowi. Ludzie z kręgów rządowych mieli przekonywać, że publikując materiały "Guardian" osiągnął już swój cel, jakim było wywołanie debaty publicznej. Tymczasem gdyby materiały wpadły w niepowołane ręce, mogłyby zagrozić bezpieczeństwu narodowemu.

W końcu 20 lipca, w obecności przedstawicieli służb, wszystkie dyski zostały zniszczone. Tymczasem redaktor "Guardiana" podkreśla, że operacja ta była "bezsensowna i czysto symboliczna". Tłumaczy, że wcześniej gazeta zrobiła ich kopie i umieściła je poza granicami kraju, a więc – poza zasięgiem brytyjskiego rządu.
IAR/mk

Galeria: dzień na zdjęciach >>>

''