Logo Polskiego Radia
IAR
Michał Chodurski 21.08.2013

Koziej o Syrii: informacja o sarinie do potwierdzenia

Jeśli się potwierdzi użycie broni chemicznej przez wojsko, znacznie skomplikuje to sytuację w Syrii - uważa gen. Stanisław Koziej, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego.
Stanisław Koziej, szef Biura Bezpieczeństwa NarodowegoStanisław Koziej, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowegobbn.gov.pl

Generał radzi jednak, by z wyciąganiem wniosków poczekać na oficjalne potwierdzenie tych informacji.

Według niepotwierdzonych, ale napływających z różnych źródeł informacji w czasie walk z opozycją syryjskie wojsko użyło gazów bojowych, najprawdopodobniej sarinu. Zginęło ponad 650 osób a wśród ofiar były kobiety i dzieci.

Szef BBN przypomina, że w tym regionie broń chemiczna była już wielokrotnie stosowana w przeszłości, na przykład przez Saddama Husajna przeciwko Kurdom. "W tym regionie możliwe są nawet te najczarniejsze scenariusze. Prędzej czy później musiało dojść do takiej tragedii" - dodaje.

Zdaniem Stanisława Kozieja, tylko stanowcza reakcja innych państw jest w stanie zapobiec eskalacji konfliktu. "O zgodę na podjęcie jakichkolwiek wspólnych działań będzie jednak bardzo trudno" - ocenia. Szef BBN podkreśla, że bez zewnętrznych nacisków wojna domowa w Syrii będzie trwała bardzo długo i przyniesie tysiące ofiar.

Wieczorem została zwołana specjalna sesja Rady Bezpieczeństwa ONZ poświęcona użyciu gazów bojowych w Syrii.

Reżim w Damaszku odrzuca oskarżenia o użyciu broni chemicznej i twierdzi, że będzie współpracował z przebywającą w Syrii grupą inspektorów ONZ, którzy badają poprzednie doniesienia o użyciu gazów bojowych. Władze twierdzą, że broń chemiczną stosuje opozycja i rebelianci.

ONZ ocenia, że syryjski konflikt kosztował do tej pory życie ponad stu tysięcy osób.

mc

''