Dodał, że prezydent Barack Obama rozważa możliwe sposoby reakcji.
Amerykański urzędnik powiedział agencji Reutera, że biorąc pod uwagę informacje o liczbie ofiar i objawach zatrucia, relacje świadków i inne dane, można mieć tylko małe wątpliwości, iż syryjski reżim użył broni chemicznej przeciwko cywilom. - Nadal oceniamy fakty, aby prezydent mógł podjąć uzasadnioną decyzję, jak odpowiedzieć na fakt użycia broni chemicznej - powiedział przedstawiciel amerykańskich władz.
Wojna domowa w Syrii - czytaj więcej
W nocy z wtorku na środę dokonano na przedmieściach Damaszku ataku chemicznego. Według Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka, zginęły w nim 332 osoby, powstańcy mówili nawet o 1300 zabitych. Opozycja oskarżyła o ten atak siły rządowe, ale władze zdecydowanie zaprzeczają. Syryjskie władze zgodziły się, aby eksperci ONZ zbadali sprawę.
Galeria: dzień na zdjęciach >>>
IAR, to