Logo Polskiego Radia
PAP
Artur Jaryczewski 29.08.2013

Masakra w Syrii. Merkel i Cameron: kara nieodzowna

Angela Merkel powtórzyła, że władze Syrii musi spotkać kara za użycie gazów bojowych. Kanclerz Niemiec rozmawiała o tej sprawie z premierem Wielkiej Brytanii Davidem Cameronem.
Kanclerz Niemiec Angela MerkelKanclerz Niemiec Angela Merkel PAP/EPA/ULI DECK
Posłuchaj
  • Merkel i Cameron jednym głosem w sprawie Syrii - korespondencja Wojciecha Szymańskiego (IAR)
Czytaj także

W oświadczeniu niemieckiego rządu napisano, że Merkel i Cameron są zgodni co do tego, iż użycie broni chemicznej w Syrii zostało dostatecznie udowodnione. Ich zdaniem międzynarodowa reakcja jest nieodzowna. - Reżimowi w Syrii nie wolno mieć nadziei, że będzie mógł nadal bezkarnie łamać prawo międzynarodowe - czytamy w oświadczeniu. Z dotychczasowych wypowiedzi najważniejszych niemieckich polityków można wnioskować, że Berlin poprze interwencję militarną w Syrii nawet bez rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ. Bezpośrednio Niemcy na pewno nie wezmą jednak udziału w takiej operacji.

W środę przedstawiciele państw-stałych członków Rady Bezpieczeństwa ONZ (USA, Chin, Wielkiej Brytanii, Francji i Rosji) nie doszli do porozumienia w sprawie projektu rezolucji dotyczącej Syrii, zgłoszonego przez Wielką Brytanię. Według Associated Press, propozycja brytyjska pozwalałaby na użycie siły wojskowej przeciwko Syrii. Rosja powtórzyła jednak swój sprzeciw wobec międzynarodowej interwencji w Syrii.
WOJNA W SYRII - zobacz serwis specjalny>>

Za uderzeniem militarnym na Syrię opowiada się szereg państw zachodnich, powołując się na doniesienia o użyciu w ubiegłym tygodniu pod Damaszkiem gazu bojowego przez armię prezydenta Syrii Baszara al-Assada. Administracja Obamy zasygnalizowała wcześniej, że podejmie działania przeciwko rządowi Syrii nawet bez poparcia sojuszników i ONZ. Rzeczniczka Departamentu Stanu Marie Harf oświadczyła w środę, że prawdopodobne odrzucenie przez Radę Bezpieczeństwa ONZ amerykańskich planów, nie powstrzyma ich realizacji.

''IAR/PAP/aj