Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Katarzyna Karaś 29.08.2013

Prezydent Syrii: będziemy się bronić przed agresją

- Groźby bezpośredniego ataku na Syrię tylko umacniają naszą wierność głęboko zakorzenionym zasadom - powiedział Baszar el-Assad.
Baszar al-AssadBaszar al-AssadPAP/EPA/SANA
Posłuchaj
  • Interwencja w Syrii? Relacja Jana Pachlowskiego z Chicago (IAR)
  • Syria i Iran grożą Zachodowi. Relacja Wojciecha Cegielskiego z Bejrutu (IAR)
Czytaj także

Podczas spotkania z jemeńskimi politykami prezydent Syrii Baszar el-Assad powiedział, że jego kraj będzie się bronił w obliczu jakiejkolwiek agresji.
Syryjska opozycja oskarżyła w zeszłym tygodniu siły reżimu prezydenta el-Assada o użycie na przedmieściach Damaszku gazu bojowego i spowodowanie śmierci od kilkuset do 1300 osób. Doniesienia o możliwym użyciu broni chemicznej w Syrii ożywiły debatę na temat ewentualnej interwencji zbrojnej w tym kraju.
WOJNA W SYRII - zobacz serwis specjalny>>>
Prezydent USA Barack Obama oświadczył w środę w wywiadzie dla telewizji PBS , że nie podjął jeszcze decyzji w sprawie reakcji USA na wydarzenia w Syrii. Dodał, że celem ewentualnej ograniczonej operacji byłoby zapewnienie, że broń chemiczna nie zostanie użyta przeciwko Stanom Zjednoczonym.
W ostatnich dniach prezydent USA rozmawiał na temat Syrii między innymi z premierem Wielkiej Brytanii Davidem Cameronem , prezydentem Francji Francois Hollande'em i premierem Australii Kevinem Ruddem.

PAP/Adam
PAP/Adam Ziemienowicz

Przed interwencją zbrojną w Syrii ostrzegają sojusznicy prezydenta Syrii Baszara el-Assada, czyli Rosja i Chiny. Prezydent Syrii ostrzegł Stany Zjednoczone, że wszelkie ewentualne działania wojskowe przeciwko władzom w Damaszku są skazane na niepowodzenie . Nazwał też bzdurami zachodnie oskarżenia o użycie broni chemicznej przez siły rządowe.
Z kolei najwyższy przywódca duchowy Iranu Ali Chamenei ostrzegł Zachód, że atak na Syrię skończy się klęską na miarę Iraku czy Afganistanu. Irański prezydent oświadczył, że atak byłby pogwałceniem międzynarodowego prawa. Iran wraz z szyickim Hezbollahem są największymi w regionie sojusznikami Baszara al-Assada.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR, PAP, kk

''