Logo Polskiego Radia
IAR
Tomasz Owsiński 04.09.2013

USA: senacka komisja zagłosuje ws. ataku na Syrię

Przywódcy senackiej komisji ds. międzynarodowych Kongresu, doszli do porozumienia ws. projektu rezolucji zezwalającej na akcję militarną wobec syryjskiego reżimu.
John Kerry, amerykański sekretarz stanuJohn Kerry, amerykański sekretarz stanu PAP/EPA/JIM LO SCALZO
Posłuchaj
  • Relacja Jana Pachlowskiego z Chicago: senacka komisja uzgodniła szkic dokumentu ws Syrii (IAR)
  • Z Bejrutu specjalny wysłannik Polskiego Radia Wojciech Cegielski: wojna Syrii wisi na włosku (IAR)
Czytaj także

Głosowanie nad ewentualnymi poprawkami na szczeblu komisji, odbędzie się jeszcze w środę.
Nad projektem pracować będą teraz wszyscy członkowie senackiej komisji ds. międzynarodowych, a następnie poddadzą go pod głosowanie. Zakłada on, że po udzieleniu zgody przez Kongres na interwencję militarną w Syrii, wojska Stanów Zjednoczonych będą miały 60 dni na rozpoczęcie całej akcji. Prezydent Barack Obama dostanie uprawnienia przedłużenia tego terminu o kolejnych 30 dni. Projekt zawiera również przepisy zakazujące użycia amerykańskich wojsk lądowych na ziemi syryjskiej. Jeżeli zostanie zatwierdzony w takiej formie, to zostanie skierowany pod obrady senatu, który nad rezolucją obradować będzie po 9 września. Z kolei przywódcy Izby reprezentantów zaznaczają, że wnioskiem Baracka Obamy zajmą się tak szybko jak to możliwie, ale nie podali dokładnego terminu.

WOJNA W SYRII - zobacz serwis specjalny>>>
Wcześniej przed komisją występował amerykański sekretarz stanu John Kerry. Podkreślał, że Stany Zjednoczone muszą działać i ukarać syryjski reżim za użycie broni chemicznej. Kerry podkreślał, że prezydent Obama nie prosi o zgodę na udział Stanów Zjednoczonych w kolejnej wojnie. - Wszyscy jesteśmy zgodni, że Amerykanie nie wkroczą do Syrii. Prezydent stawia sprawę jasno - nie interesuje nas wzięcie odpowiedzialności za losy wojny domowej w tym kraju. On prosi o zgodę na ograniczenie możliwości al-Asada do użycia broni chemicznej - mówił amerykański sekretarz stanu.
Barack Obama oznajmił, że przed ewentualną interwencją zbrojną w Syrii poprosi o zgodę amerykański Kongres. Przesłuchania przed senacką komisją to część procedury ubiegania się amerykańskiego rządu o akceptację parlamentu.

Atak pod Damaszkiem
21 sierpnia w pobliżu Damaszku miało dojść do ataku chemicznego, w wyniku którego zginęło ponad 1400 osób, w tym ponad 400 dzieci. Takie liczby podał amerykański wywiad. Syryjscy rebelianci twierdzą, że atak zorganizował reżim prezydenta Baszara el-Assada. Ten jednak zaprzecza .
O tym, że to reżim Assada jest odpowiedzialny za atak chemiczny, przekonane są Stany Zjednoczone. W poniedziałek ujawniono także podobne wnioski z raportu francuskiego i niemieckiego wywiadu .
Prezydent USA oświadczył w sobotę, że Stany Zjednoczone są gotowe do interwencji w Syrii . Jednocześnie Obama podkreślił, że chce uzyskać zgodę Kongresu na taką operację. Z kolei Assad powiedział, że "Syria jest zdolna stawić czoło każdej agresji z zewnątrz" .
Według Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka, wojna domowa w Syrii pochłonęła w sumie ponad 110 tys. ofiar śmiertelnych. Spośród nich co najmniej 40,1 tys. to cywile.

''to