Logo Polskiego Radia
PAP
Monika Lewicka 10.09.2013

Nowe ofiary ataków na World Trade Center. Dziesiątki tysięcy ludzi wciąż cierpią na różne schorzenia

Chociaż od zamachów terrorystycznych na World Trade Center w Nowym Jorku upłynęło już 12 lat, atak ten przynosi wciąż nowe ofiary. Wśród tych, którzy wówczas pospieszyli z pomocą, wielu cierpi na różne schorzenia, w tym na raka. Ich liczba ciągle rośnie.
Płonące wieże World Trade CenterPłonące wieże World Trade CenterWikimedia Commons/CC/UpstateNYer

Według badań nowojorskiego Mount Sinai Medical Center, na które powołuje się nowojorski dziennik "Daily News", 1140 osób ma chorobę nowotworową. Wskaźnik zachorowań wśród policjantów, strażaków i innych osób biorących udział w akcji ratunkowej w Strefie Zero jest o 15 proc. wyższy niż u reszty populacji. Byli oni bowiem narażeni na działanie różnych substancji toksycznych. Podobny los spotkał także osoby pracujące przy usuwaniu gruzów.
Powyższe statystyki nie są pełne. Obejmują jedynie chorych, którzy korzystają z programów pomocy rządowej. Niektórzy z uczestników akcji ratunkowej leczą się prywatnie, w związku z tym, w rezultacie pokłosie ataków z 11 września 2001 roku może być jeszcze większe.
Ludzie służący pomocą zostali narażeni na niekorzystne działanie substancji unoszących się w powietrzu po zburzeniu gmachów WTC. Ofiary cierpią m.in. na ziarnicę złośliwą, różne odmiany raka skóry, na nowotwory tarczycy, płuc, nerek, pęcherza, okrężnicy i piersi. Niekiedy na ujawnienie i zdiagnozowanie choroby trzeba było czekać całe lata. Lekarze wciąż odkrywają nowe przypadki.
Jak powiedział dr Roman Pabis, dyrektor kliniki St. Mark's Institute for Mental Health Inc. (Unitas), na Manhattanie zaraz po 11 września 2001 roku najczęstsze były schorzenia przełyku, płuc bądź żołądka. Wielu ludzi cierpiało też na silną depresję, stresy i zaburzenia pourazowe. Zatrudniająca Polaków klinika specjalizuje się w schorzeniach psychicznych.
-Już na drugi dzień po atakach przychodziło do nas wielu ludzi będących w niesamowitym szoku, zdruzgotanych psychicznie- wspomina lekarz. Według niego po 12 latach w Unitas wciąż leczy się kilku Polaków, którzy nabawili się chorób po atakach. Wcześniej w klinice było ich łącznie ponad 300 spośród ponad 700 pacjentów słowiańskiego pochodzenia.
-Przysyłano ich z innych nowojorskich szpitali, jak Mount Sinai, czy Bellevue, ponieważ cierpiąc na inne choroby wykazywali niezwykłe zachowanie świadczące, że albo byli w depresji, bo płakali, albo byli agresywni- powiedział Pabis.
Jak dodał, u niektórych z ofiar skłonności do poważnych chorób psychicznych(takich jak np. schizofrenia) mogły pojawić się już wcześniej. Nie wykluczał również uwarunkowań genetycznych. Ujawniły się one pod wpływem stresu.
Po atakach z 11 września 2001 roku dziesiątki tysięcy ludzi wciąż cierpią na różne schorzenia. 65 tysięcy z nich korzysta ze specjalnego programu medycznego WTC, monitorującego przypadki zachorowań i umożliwiającego kurację. Pacjenci leczą się nie tylko w klinikach metropolii nowojorskiej, ale też w innych, zlokalizowanych w całej Ameryce.



PAP/ml